Do rozważań nad kondycją hodowli koni w Polsce przyczynkiem miała stać się 200 rocznica powstania stadniny koni w Janowie Podlaskim. Po przywołaniu pewnych faktów historycznych Kaczyńska porównała Polskę z innymi krajami europejskimi w obecnych czasach. Zauważyła, że we Francji jeździ konno 2 mln ludzi, zaś w Niemczech 5 proc. społeczeństwa. Tymczasem w Polsce jeździectwem interesuje się ok. 300 ludzi (czyli 1 proc. populacji).
W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada 8 koni, co jest o połowę mniejszą liczbą niż w krajach zachodniej Europy. Co więcej, większość z nich przeznaczona jest na rzeź albo do jazdy rekreacyjnej, a nie sportowej. Ponadto Polska jest jednym z "niechlubnych liderów w eksporcie koniny". Przez to "nierzadko osoby chcące profesjonalnie uprawiać hippikę są zmuszone do poszukiwań koni zagranicą".
Kaczyńska w swoim felietonie konkluduje, że Polska powinna postarać się rozwijać w segmencie hodowli koni sportowych. Może to według niej przynieść m.in. nowe miejsca pracy i podnieść prestiż Polski na świecie. Podkreśliła przy tym, że jest to proces długofalowy, ale może być opłacalny.
Zobacz także: Szczerba przejdzie badania psychiatryczne? Chce tego naczelny "Gazety Polskiej"
Polecamy również: Sędzia porównał Kaczyńskiego do Hitlera. Jego "dyscyplinarkę" umorzono
Przeczytaj też: Duda objął patronat nad maratonem. Komentarz organizatora robi furorę w sieci