Marianna Schreiber wydaje się romantyczną duszą. Młoda kobieta, która prywatnie jest żoną polityka PiS, Łukasza Schreibera coraz śmielej dzieli się z obserwatorami głębszymi przemyśleniami na temat życia. Tym razem Schreiber odniosła się do przedostatniej sesji, w której wystąpiła nago. Na jej ciele widoczne były wulgarne napisy, które miały symbolizować hejt. Jednak ostatnie zdjęcie ukazuje inny kadr i styl. Modelka jest na nim w długiej sukni w różowym kolorze. I podobnie jak ostatnio dzieli się z obserwatorami refleksjami o hejcie. Nadmieniła również o książce, którą jak sama wyznała pisze.
"Wiem, że chciałabyś odlecieć stąd…Widzę to po Twoich dużych oczach”. Ostatnie, jakże emocjonalne i do granic prawdziwe zdjęcie „uderzyło” do granic. A część komentarzy określiłabym tak : „uderz w stół a nożyce się odezwą”. ‼️„ Najczęściej hejterzy działają więc pod wpływem (przykrych) emocji, jednak są i tacy, którzy działają w sposób przemyślany, planowy i intencjonalny, kalkulują „na chłodno” i starają się tak dobierać środki wyrazu, by atak jak najbardziej zabolał obraną na cel osobę. W ten sposób mogą postępować zwłaszcza osoby, w których osobowości obecne są cechy i style funkcjonowania charakterystyczne dla tzw. ciemnej triady (czyli makiawelizmu, narcyzmu i psychopatii). Sprzyja ona zachowaniom antyspołecznym, egoistycznym i okrutnym”. ‼️ „…doświadczenie cyberprzemocy o cechach bullyingu jest skorelowane z licznymi problemami i zaburzeniami z obszaru zdrowia psychicznego. Wymienia się tu zwłaszcza poczucie bezradności, spadek samooceny/poczucia własnej wartości, obniżony nastrój, a nawet depresję, problemy z koncentracją, lęk, zaburzenia psychosomatyczne, zaburzenia snu czy apetytu. Doświadczenie zarówno bullyingu, jak i cyberbullyingu (mobbingu internetowego) wiąże się również z podwyższonym ryzykiem prób samobójczych…”. Problem przyjął tak ogromną skalę, że postanowiłam oddać mu rozdział książki, którą piszę" - napisała Schreiber na Instagramie.