Pegasus wykorzystany do kontrolowania NIK!
Jak nieoficjalnie ustaliło TVN24, zaatakowano 544 urządzenia Najwyższej Izby Kontroli, miało dojść do 7300 ataków. Kontrolowane miały być telefony, komputery i tablety, które należały do kontrolerów, kierowców oraz pracowników administracji. Ataki szpiegowskie systemem Pegasus miały zostać przeprowadzone w 2020 i 2021 roku.
ZOBACZ Pegasus - co to jest i jak wykryć? Jarosław Kaczyński: "Afera z niczego i histeria"
Konflikt pomiędzy partią rządzącą i NIK
Już od dłuższego czasu rząd Zjednoczonej Prawicy próbuje wojować z Marianem Banasiem, którego sami zresztą obsadzili na fotelu prezesa NIK. Niedawno Jarosław Kaczyński w rozmowie z PAP oskarżył instytucję o działania niezgodne z prawem i wymogami. Stwierdził również, że NIK "utracił atrybuty urzędu państwowego".
Marian Banaś odpowiedział, że w związku z zachowaniem prezesa Jarosława Kaczyńskiego złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa, tj. złamanie art. 226 par. 3 KK, za co grozi kara więzienia do dwóch lat. Przepis dotyczy publicznego znieważenia lub poniżenia konstytucyjnego organu Rzeczpospolitej Polskiej.
Rządowe oświadczenie w sprawie rzekomej inwigilacji pracowników NIK
Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył zarzutom, jakoby system Pegasus był wykorzystywany do śledzenia NIK. Zarzucono Marianowi Banasiowi próbę "rozpętania politycznej histerii".
- W związku z pojawiającymi się insynuacjami inspirowanymi przez Mariana Banasia, dotyczącymi rzekomej inwigilacji przez służby specjalne pracowników NIK, informuję, że doniesienia te są nieprawdziwe. Przypominam, że Marian Banaś ma usłyszeć zarzuty karne. W ocenie prokuratury i CBA Marian Banaś dopuścił się szeregu przestępstw [...] Inspirowane przez M. Banasia doniesienia medialne traktujemy jako próbę rozpętania politycznej histerii, której celem jest de facto uniknięcie przez Mariana Banasia odpowiedzialności przed sądem - czytamy w oświadczeniu.