Marek Król: Utuskuję, więc jestem

2013-12-30 3:00

Bądź jednostką twórczą, wymyśl nowe zboczenie seksualne - skandowali studenci w 1968 r. w Paryżu. Podejrzewam, że właśnie podczas tej najgłupszej rewolty wyskandowano zboczenie nazwane później gender. I tak powstała kolejna "nauka" na "g", o prostych założeniach. Otóż piersi czy siusiak nie mogą decydować o społecznej roli człowieka jako kobiety lub mężczyzny. Walcząc z tym obrzydliwym terminizmem narzuconym przez Stwórcę, postępaki usuną wkrótce z języka określenia mężczyzna czy kobieta. Dzięki temu pary homoseksualne wychowujące dzieci nie będą odczuwać dyskomfortu, a w tych związkach, jak wiadomo, występuje podwójnie tzw. matka lub tzw. ojciec.

Jak znam europejskich postępaków, to wkrótce Biblia i cała literatura zostaną przełożone na język gender. Adam i Ewa przestaną istnieć, by wierzącym lemingom nie narzucać anachronicznych podziałów płciowych. Nieważna płeć, ważne jest uczucie oddania postępowej nauce. Wykazała to dobitnie Małgorzata Tusk w asyście męża w rozmowie z Agatą Młynarską. Na pytanie, czy mąż jest samcem alfa, Tuskowa odpowiedziała: Nie patrzę na niego jak na samca, zwłaszcza alfa. Premierowa "odsamczając" męża, zademonstrowała, że jest gender, a Młynarska wyszła na postępaka konserwatywnego, zadając pytanie demode`. Progresywny premier, by być gender, pokazał rogi w trakcie rozmowy. Przyprawiła mu je żona, lecz tak suszył zęby przed kamerą, jakby był dumny z tego poroża. Wzbił się tym samym na wyżyny genderyzmu nieznane w zachodniej Europie. Jakby tego było mało, ujawnił, że córka ma charakter żony, więc nie ośmiela się oceniać jej chłopaków. "Dostałbym w łeb" - stwierdził. I tak w pierwsze święto w TVP zobaczyliśmy polską wersję rodziny Addamsów, w której gnojka i dupka córka bije po głowie. Jeżeli polityka gender dalej będzie się rozwijać, to wkrótce w programie "Lizus na żywo" Gosia Tusk wystąpi w towarzystwie męża i przyjaciela z Sopotu.

Styl gender obowiązuje nie tylko w rodzinie Tuska, lecz także w naszym rządzie. Jest on tak bezpłciowy jak przywódca partii i rządu, wyznawca politycznego gender. Na szczęście coraz mniej obywateli przyjmuje to do dezaprobującej akceptacji. Polska jednak dalej dryfuje, a premier utuskuje na wszystko. Zgodnie z hasłem: utuskuję, więc jestem, rozpoczął się siódmy rok utuskiwania. Twórcy tego stylu rządzenia nie życzę do siego roku.