Marek Król: Spicowanie szpicą

2014-09-08 4:00

Ledwie w Newport na szczycie w NATO rozpoczęła się bezkompromisowa walka o siły szybkiego reagowania, a już w Gdańsku ktoś przeprowadził pierwsze ćwiczenia. Pewien 33-letni piroman w ciągu dwóch godzin podpalił 20 samochodów. Nasza dzielna, nieustraszona szpica policyjna zareagowała dopiero po czterech godzinach od puszczenia z dymem pierwszego pojazdu.

Informacje o błyskawicznej inaczej akcji naszej policji na szczęście nie dotarły do Newport, kiedy to prezydent B. Komorowski domagał się szybkiej reakcji na rosyjskie zagrożenie. Mieliby ubaw zachodni politycy i mogliby dworować z Komorowskiego, jak kiedyś Cameron z Tuska. Ten, na posiedzeniu Rady Europy, nie mogąc znieść wymądrzania się naszego premiera, zaproponował, by Tusk załatwił w Polsce tyle miejsc pracy, ile on dał Polakom w Wielkiej Brytanii.

Teraz Obama powinien przypomnieć Komorowskiemu, że jak się idzie na polowanie, to nie należy zostawiać żony pod opieką polskiej policji. Oczywiście każdy przeciętny obywatel w Polsce wie, że policja nie ma czasu na takie pierdoły, jak podpalanie samochodów czy seryjny samobójca i uwielbia nieznanych sprawców. Obywatel ma płacić podatki na policję i jej emerytury i sam powinien pilnować bezpieczeństwa swojej rodziny, a zwłaszcza samochodów. Wiem coś o tym. Kiedy kilka lat temu w biały dzień ukradziono mi w centrum Warszawy samochód, to policja nadludzkim wysiłkiem doprowadziła do umorzenia sprawy z powodu niewykrycia sprawcy.

Naczelnym zadaniem policji oraz BOR jest ochranianie dygnitarzy państwowych państwa, którego nie ma. Miarodajnie na ten temat wypowiedział się przecież wewnętrzny minister płk Bartłomiej Sienkiewicz. Potwierdzili to ostatnio Tusk i Komorowski, nie reagując na wypowiedzi Angeli Merkel. Kanclerzyca zaprotestowała przeciwko rozmieszczeniu baz NATO w Polsce. Nikt z władz polskich na to nie zareagował, protestując przeciwko ingerencji w nasze bezpieczeństwo. Syndrom konstruktywnej afazji, czyli włożenia mordy w kubeł, kiedy chodzi o polskie interesy, jest podstawą polityki europejskiej PO.

Tuska trzeba zrozumieć, bo dostał robotę w Brukseli, ale Komorowskiego z rodziną dalej będą utrzymywać polscy podatnicy. Syntetyczna definicja państwa według Sienkiewicza - Tuska, dupa i kamieni kupa, potwierdza się każdego dnia. Wydaje mi się, że rozśmieszanie polityków przez polityków powinno być karalne, zwłaszcza że najmniej w takiej sytuacji bawią się obywatele. Szpica, którą uchwalono w Newport, będzie działać jak policja w Gdańsku.

Nim szpicdywizja zacznie działać, Putin zdąży spalić nie tylko kilka samochodów, ale kilka krajów z bliskiej zagranicy. Ustalenia ze szczytu NATO rozbawiły Putina i jego kumpli z KGB do tego stopnia, że od tygodnia skandują: nasza szpica waszą szpicę walnie wkrótce w potylicę. Spicowanie szpicą jest dobre dla lemingów europejskich i naszych wyznawców komunizmu, pozostali muszą sobie radzić sami.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail