Marek Król: Odsądzić Polskę

2017-07-31 4:00

Napięcie w kraju i za granicą wywołane przez ustawy reformujące sądownictwo osiągnęło taki poziom, że czas rozwiązać ten bolesny konflikt. Znalazłem proste rozwiązanie. Pomysł jest prosty jak konstrukcja cepa, a skończą się protesty i manifestacje. Zanim go ujawnię, zapytam, co jest największym zagrożeniem dla zdrowia i życia obywateli?

Jest nim to, przed czym sędziów, prokuratorów i posłów chroni immunitet, a więc największym zagrożeniem jest wymiar sprawiedliwości.Sędziowie i prokuratorzy najlepiej wiedzą, do jakich draństw są zdolni ich koleżanki i koledzy po fachu. Stąd rękami i nogami bronią się, by nie dostać się w łapy sądów. Mają najszerszy, dozgonny immunitet, niespotykany w zachodniej Europie. Tam obowiązuje immunitet procesowy. Jeśli sędzia lub prokurator kradnie w markecie lub jedzie po pijaku, jest zatrzymywany jak każdy obywatel. W Polsce jest to niemożliwe, bowiem złapany na kradzieży w supermarkecie sędzia wyciąga legitymację sędziowską i ochrona jest bezradna. Łatwiej założyć okulary biegnącemu zającowi niż pozbawić w Polsce immunitetu sędziego lub prokuratora. Sędziowie niechętnie odbierają immunitet członkom swojej kasty, bo wiedzą, czym to grozi. Skoro takim zagrożeniem jest polski wymiar sprawiedliwości, to proponuję, by immunitetem objąć wszystkich obywateli RP. Sędziowie czy prokuratorzy, nawet pozbawieni immunitetu, i tak mają wiele możliwości załatwienia sobie łagodnego wyroku. Zwykły obywatel nie może na to liczyć, więc immunitet wyrównałby jego szanse. Niechaj więc posłowie wpiszą do konstytucji immunitet dla wszystkich Polaków. Zrealizuje to konstytucyjną równość obywateli wobec prawa, a Polska będzie odsądzona raz na zawsze. Immunitet ten będzie można odebrać podobnie jak sędziemu, jeśli obywatel popełni przestępstwo, a nawet zbrodnię. Decyzję o utrzymaniu lub pozbawieniu immunitetu podejmować będzie grupa np. pięćdziesięciu obywateli. Mogą to być członkowie rodziny, jeśli ktoś żyje dobrze z najbliższymi, lub tzw. osoby trzecie, gdy na wsparcie krewniaków liczyć nie można. Moja propozycja jest zatem lustrzanym odbiciem immunitetu sędziowskiego. Immunitet dla wszystkich spowoduje, że niepotrzebne będą reformy. Wszyscy obywatele będą się czuli niezagrożeni przez wymiar sprawiedliwości. Wszyscy będą zadowoleni, z wyjątkiem tych, którzy zostaną okradzeni, pobici czy zamordowani. No tak, ale wszystkich zadowolić nie można, a odsądzenie Polski musi kosztować.

ZOBACZ: Szokująca teoria byłej minister PiS: Duda uzgadniał weto z Kaczyńskim