Ukoronowaniem tego jest pendolino. Kupiono superszybki pociąg, do którego nie ma torów. Szczyt absurdu. To tak, jakby w wiejskiej klubokawiarni eksponować Mona Lisę, a w gabinecie premiera popiersie Kartezjusza. Kicz i prowokacja w jednym. Mam nadzieję, że prowizja za zakup pendolino (20 proc. wartości kontraktu) została wypłacona. Kicz kiczem, ale kasa jest najważniejsza.
Największy kicz filmowy "Człowiek z nadziei" Wajdy nie został zakwalifikowany do nominowanych do Oskara. Kolejny wajdalizm przepadł. Socrealistycznym kiczem scenariusza Janusza Głowackiego mogą się zachwycać postępowe elity III RP i minister Bogdan Zdrojewski z czerwonym szalikiem.
Ostatnio POmunistyczne media stworzyły nowy kicz postępowego papieża Franciszka. Monidło nowoczesnego Franciszka, oprawione w ramę gazetoidu przez Michnika, prezentowano w TVP przez wiele tygodni. Niestety, Franciszek, co niemal nieprawdopodobne, nie czyta "Wyborczej" i nie zna zaleceń ojca redaktora dla Stolicy Apostolskiej! Tym należy tłumaczyć uleganie naciskom reakcyjnego polskiego kleru, który domagał się usunięcia z urzędu postępowego księdza Lemańskiego. Kicz goni kicz, więc wkrótce może powstać film Wajdy "Lemański - ksiądz z Czerskiej". Będzie miał kto pobłogosławić wierną córkę wyznania czerskiego dr Katarzynę Bratkowską. Zapowiedziała usunięcie ciąży w Wigilię. Nie wiem, kiedy Bratkowska dokonała aborcji mózgu, czego nikt nie zauważył. Happening aborcyjny dr Bratkowskiej to doskonały pomysł na lans w resortowych mediach PO. Współczuję reproduktorowi dr Bratkowskiej. Trudno nazwać mężczyzną kogoś, kto godzi się na taki spektakl. Jak znam życie, to Bratkowska będzie bohaterką programów "Lis na żywo" i "Pytanie na śniadanie", gdzie opowie o wszystkich swoich aborcjach. Stefan Bratkowski w tym czasie będzie stepował na falach eteru, walcząc z prześladującą go psychozą faszystowską.
Kicz POmunizmu rozwija się jak twórczość Wajdy. W zalewającym nas oceanie tandety politycznej, dzięki Bogu, prawdziwa jest wigilia, rodzina i życzenia, które sobie składamy.