Marek Król: Czesanie cieszy

2011-10-03 20:14

Czeszę się, że żyję w wolnym kraju - oznajmia Owsiak kędzierzawy. Wraz z Brodką i Stuhrem propaguje udział w wyborach. A ich spontanicznej radości patronuje Bronisław Komorowski. Czeszmy się zatem, że żyjemy w wolnym kraju, a nawet coraz wolniejszym. Potwierdził to w wywiadzie dla "SE" sam prezydent. Zapewnił, że będzie głosował z potrzeby serca na swoich. Następnie poszedł za potrzebą i oświadczył, że zwycięzca wyborów nie musi być premierem.

Do tych słów chciałoby się dopisać adresata, Jarosława Kaczyńskiego. Prawdę mówiąc prezydent może powierzyć tworzenie rządu po wyborach każdemu. Może także podpisać ustawę ograniczającą dostęp do informacji publicznej, choć zawiera niekonstytucyjne zapisy. Pytany o to, prezydent oświadczył: - Jak jeden kufel piwa jest zepsuty, to nie likwiduje się całego browaru. Ujawnił więc doktrynę, która jest esencją platformerskich rządów. W aferze hazardowej uratowano nie tylko browar, ale i zepsute kufle: Mira i Zbycha. W aferze stoczniowej uratowano wszystkich, w tym katarskiego inwestora.

Stoczni niestety nie uratowano, ale widocznie był to zepsuty kufel. Doktryna nielikwidowania browaru obowiązywała także za PRL-u, kiedy w kuflach nawet piwa nie było. Wtedy ratowano browar, by nie weszli Ruscy. Wejdą czy nie wejdą, zastanawiano się za pierwszej Solidarności. A dziś, gdy Owsiak czesze się, że żyje w wolnym kraju, znowu dyskretnie pojawia się to pytanie. Niezastąpiona WikiLeaks ujawnia, że Lech Kaczyński chciał spotkać się z Putinem w Katyniu. Kaczyński chciał, a Putin nie chciał. W końcu udało się to Tuskowi. I znowu nie mamy alternatywy. Premier Kaczyński nie będzie mógł się spotkać z premierem Putinem. Wybierzmy zatem przyszłość, a w niej po pierestrojce w Rosji powrócą dawne czasy. Prezydent Komorowski będzie mógł się spotkać z prezydentem Putinem, a Tusk z Miedwiediewem. Za 4 lata nastąpi pierestrojka w Polsce; Tusk zamieni się z Komorowskim. I Komorowski będzie mógł pogadać z Miedwiediewem jak premier z premierem.

Browar będzie funkcjonował, a nawarzone piwo wypiją wyborcy. A wśród nich student, postawiony przed prokuraturą za witrynę antykomor.pl. Śledztwo wszczęte na zlecenie ABW przedłużono do 31 października. Poinformował o tym S. Mamrot z prokuratury. Frycz ma tylko jeden głos w wyborach, podobnie jak Mamrot. A od wyniku niedzielnych wyborów zależy, czy to idiotyczne śledztwo zostanie wreszcie umorzone. Przeczesali internautę, kibiców, media, to i resztę się przeczesze po wyborach Jeśli wygra browar, to internauta będzie mógł się tylko cieszyć, że żyje w wolnym kraju. W kraju, w którym czesanie cieszy Owsiaka z Brodką i Stuhrem oraz elitę postępków z browaru.

Nasi Partnerzy polecają