"Super Express": - Zdecydowaliście się już, czy jesteście opozycją, czy w koalicji? Mam wrażenie, że tak siedzicie trochę okrakiem. I jak wam się coś podoba, to za PiS, a jak nie, to przeciw, a sondaże spadają...
Marek Jakubiak: - A czy opozycja nie powinna właśnie tak wyglądać? PiS ma rację, to go poprzemy, a jak nie ma, to przeciwko.
- W czym PiS ma rację?
- PiS posłuchał nas, że ograniczenie w ustawie podatkowej do 15 tys. zł w obrocie gotówkowym to bzdura i wycofali się z tego. Przyklejono nam łatkę, że trzymamy z PiS, a to bzdura. Trzymamy z Rzeczpospolitą.
- Koalicje polegają na tym, że się z kimś trzyma.
- Niekoniecznie. My uważamy, że parlament jest od ustanawiania prawa, a nie od rządzenia. Poseł nie powinien być ministrem! Opozycja nie powinna być jednak od jątrzenia, wyprowadzania ludzi na ulicę. Powinna być od pracy.
- Wróćmy do tego, w czym PiS ma rację.
- Na przykład w tym, co mówi o polityce historycznej.
- Antoni Macierewicz mówi, że powinna wrócić do wojska, powinny być pomieszczenia pokazujące chwałę oręża polskiego, powinna wrócić do szkół...
- A wie pan, ile jest tej historii w szkołach?
- Chyba niewiele. Rozmawiałem ostatnio z wykształconym człowiekiem w średnim wieku i on nie wiedział, kim był Pilecki...
- Właśnie. I dlatego w tej kwestii Macierewicz ma rację. Wie pan, jak brzmiał okrzyk polskiej husarii, której bała się cała Europa?
- Nie wiem.
- Jezus Maria!
- Ale to nie jak uciekali?
- Oni nigdy nie uciekali! I ten okrzyk pozostał w języku do dziś. Podstawą walki o wolność i demokrację było u nas chrześcijaństwo. I nie mówię, by wprowadzić obowiązkowe modlitwy, ale w kraju o ponadtysiącletniej historii korzenie trzeba przywracać.
- W czym jeszcze PiS ma rację?
- Ostatnio, niestety, zgadzamy się z PiS coraz rzadziej...
- To w czym PiS nie ma racji?
- O tym trzeba by 2 godziny rozmawiać. Przede wszystkim zaniedbuje jedną rzecz: omija głęboką reformę gospodarczą. A to jest dla nas najważniejsze! Wszystko jedno, kto kogo śledzi i kogo podsłuchuje. Z gospodarką nie jest wszystko jedno. PiS powinien usprawnić prawo gospodarcze. CIT jest w takiej kondycji, że należałoby go zlikwidować, a nie naprawiać. Powinien być obligatoryjny podatek od przychodu. Może różny w różnych działach, różna wysokość. Przecież to nie będzie odkrywanie Ameryki.
- Robił ktoś takie symulacje?
- Wpływałoby 75 mld zł z podatku obrotowego. Z CIT wpływa trochę ponad 20 mld. Kombinowanie, ściganie kosztuje. PiS już zaczyna być pomału przekonywane przez nas. W programie stoczniowym dają już stoczniom do wyboru: albo CIT, albo 1 proc. od przychodu. Ta zmiana cieszy. Podobnie lepiej byłoby z podatkiem ZUS. Każdy powinien płacić 400-500 zł składki ubezpieczeniowej. I każdy ma z tego taką samą emeryturę, ale może się ubezpieczać dodatkowo...
- OK, tak jest w Kanadzie. Co zrobić w trakcie, kiedy ten system trwa?
- Dziś ponosimy kolosalne koszty związane z ZUS. 18 tys. zł rocznie ZUS wydaje na obsługę jednego emeryta. Czyli 1500 zł miesięcznie kosztuje wypłacanie jednej emerytury! Przecież to absurd!
- ZUS musi być niezłym pracodawcą!
- A jak! Te premie...
- Co jeszcze PiS powinien zmienić w gospodarce?
- Przestrzegałbym przed budowaniem mitów, że jeżeli mamy w Bydgoszczy Pesę, to trzeba postawić jeszcze trzy.
- Inny temat... Ewa Stankiewicz mówi, że Donald Tusk powinien zostać skazany na karę śmierci za oddanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej Rosjanom.
- Ostro, nie? (śmiech) Przez powieszenie? Rozstrzelanie?
- Rozstrzelanie dotyczyło chyba tylko wojskowych?
- O nie, także przedwojennych urzędników biorących łapówki. Donald Tusk... To mocno przesadzone. Proponuję mniej emocji, może zażywanie więcej lupoliny i będzie OK.
- Nie ma pan wrażenie, że w części narodu jest żądza odwetu i to ciężkiego?
- To nie dotyczy tylko Polaków. Homo sapiens jest zwierzęciem drapieżnym i niekiedy potrzebuje krwi.
- Homo sapiens potrafi być miłosierny. Słucham prezydenta Dudy i on mówi, że wybaczamy. I kilka godzin później Jarosław Kaczyński mówi: wybaczać po tym, gdy się ukarze. Widziałem taki rysunek z plutonem egzekucyjnym, który przed strzałem mówi "wybaczamy".
- Cieszę się, że prezydent w tym przypadku pokazał, że chce być prezydentem wszystkich Polaków. Milczenie pierwszej damy też daje do myślenia...
- Nie ma pan wrażenia, że prezydent został po kilku godzinach skarcony przez prezesa Kaczyńskiego?
- Myślę, że prezydent ma świadomość, że jest pierwszą osobą w państwie. I za jakiś czas powie: to ja odpowiadam za to wszystko, a nie pan, panie prezesie. Nie mam nic do Jarosława Kaczyńskiego. To człowiek pełen pasji, poświęcił dla Polski sporo, jest ze wszech miar uczciwym człowiekiem. Powinien jednak oddzielić głowę państwa od partyjnego politykierstwa. Liczę, że ten moment szybko nastąpi, bo prezydent nie będzie chciał zbierać więcej cięgów.
- Pierwsza dama powinna się wypowiadać na takie tematy, jak aborcja? Maria Kaczyńska się wypowiadała i o. Rydzyk nazwał ją za to czarownicą.
- Nie wiem. To kwestia jej wizerunku. Jeżeli chce być wycofaną pierwszą damą, to ma do tego prawo. Pamięta pan lata 90. i jak trudno było budować to porozumienie w sprawie aborcji. W podzielonej Polsce to porozumienie jest jednym z najdłużej trwających. Kościół powinien edukować, czym jest aborcja, a nie chcieć, zamykać kogoś do więzienia.
- To pańska opinia czy klubu Kukiz'15?
- Klubu. Ja się zgadzam, że ta ustawa jest jedną z najbardziej restrykcyjnych w Europie, ale też dostępność środków antykoncepcyjnych jest duża. Dziś większym problemem jest zajść w ciążę niż usunąć ją. To jest brutalnie wywołany konflikt, który jest niepotrzebny. Nikt nie mówi, że aborcja, zabijanie dzieci jest czymś dobrym. Ale to kwestia edukacji i odpowiedzialności.
- Ma pan broń w domu?
- Będę miał.
- Husarską?
- Po wizycie w Radomiu na pewno będzie to broń polska. Dostęp do broni powinien być jeszcze łatwiejszy. Tak jak mamy prawo do życia, to powinniśmy mieć też prawo do obrony tego życia. W Niemczech na 1000 osób jest 3,6 sztuki broni. W Polsce jakieś ułamki. Jesteśmy kompletnie rozbrojeni i to trwa. Sama idea obrony terytorialnej kraju jest świetna, trzeba budować taką armię przed wojną, a nie dopiero w trakcie. Obrona terytorialna powinna się opierać np. na ochotniczej straży pożarnej. Wysportowani, młodzi ludzie...
- Pan to wymyślił czy strażacy już o tym wiedzą?
- To przemyślany pomysł Kukiz'15 i jeszcze nie wiedzą (śmiech). Pożarów jest dziś mniej, więc można dać im coś do roboty! Wczoraj byłem z Pawłem Kukizem w Radomiu. I Polska produkuje tak świetną broń! I tych strażaków, po przeszkoleniu 3-6-miesięcznym powinno się uzbroić. Mamy wielu młodych wojskowych, którzy przeszli w stan spoczynku. Nie bójmy się broni. Polacy zawsze stali na pospolitym ruszeniu!
- Fatalnie się to skończyło...
- Spoko, spoko!
- Tak, spoko. Pamięta pan...
- Tak, ale z różnych powodów! Polacy byli zawsze uzbrojonym narodem.
- Może uzbrojona, zawodowa armia jest więcej warta niż pospolite ruszenie?
- Armia zawodowa ginie w ciągu pierwszych dwóch tygodni konfliktu. Dlaczego 50-60 tys. przeszkolonych młodych ludzi nie miałoby mieć broni?! Dlatego, że są głupkami? O co chodzi?
- A jak się napiją w tej remizie?
- W Polsce nie widziałem pijanego na ulicy już z 10 lat...
- A ja widziałem!
- Nie można Polaków traktować jak głupków, którym nie można niczego dać i mają tylko płacić podatki! To dlatego ludzie uciekają do Irlandii i Wielkiej Brytanii, bo tam mamy wolność!