Marcin Wrona z pewnością ma powody do dumy. Maja, a właściwie Maria (bo tak naprawdę ma na imię, jednak woli mówić o sobie Maja) chce zadbać o swoje wykształcenie i postanowiła pójść do collage'u. Jak przyznał dziennikarz TVN w jednym z wywiadów, nie stać go, aby opłacić studia pociechy więc najpewniej będzie musiała zaciągnąć kredyt studencki. Dzieciaki pomogły mu także w stworzeniu książki "Wroną po Stanach", w której opisują swoim zdaniem najciekawsze i najważniejsze miejsca czy wydarzenia, z jakimi mają styczność podczas swojego pobytu w Ameryce. - Janek gotował ze mną potrawy, które się w książce pojawiają. Marysia gotować nie lubi, natomiast brała bardzo czynny udział w zmywaniu i znoszeniu wszystkich brudnych naczyń - opowiadał Marcin Wrona w materiale promującym jego książkę w serwisie Youtube na kanale Wydawnictwa Editio. O czym pisała Maja? - Spędziłam najwięcej czasu pisząc o "Black lives matter" i o Georgii, bo mam o niej fajne historyjki. Pisałam o "Black live matter", bo podchodzę do tego z pasją. Mam czarnoskórych kolegów i koleżanki w Ameryce i znam prawdę o życiu Afroamerykanów w Ameryce - opisuje w tym samym filmiku. A jak wygląda córka słynnego dziennikarza? Sprawdzić w naszej galerii!
Nie przegap: Nie żyje ojciec Marcina Wrony. Korespondent TVN ma koronawirusa. Co z pogrzebem?
Maja Wrona może pochwalić się oliwkową cerą, długimi ciemnymi włosami i ciemnymi oczami, które okalają gęste, długie rzęsy. Nastolatka z powodzeniem mogłaby zrobić karierę jako modelka, bo do tego jest bardzo szczupła!