Ludowcy wolą własne przepisy
W Sejmie jest projekt ustawy o związkach partnerskich. Ustawa nie ma na szans na przyjęcie przez konflikt światopoglądowy w koalicji rządzącej. Za związkami partnerskimi są KO, Lewica i Polska 2050, ale sprzeciwia się im PSL, które już zagwarantowało sobie wyjęcie z przepisów możliwość adopcji dzieci. Dla ludowców to nawet za mało i w lipcu 2024 r. rozpoczęli prace nad własną ustawą o „osobie najbliższej”.
Polacy dali znać, co myślą o związkach partnerskich. Jednoznaczna opinia
Dziecko nie może zostać z opiekunem
Jak niechęć PSL do związków partnerskich rozumie Marcin Józefaciuk, nauczyciel, poseł KO? – Myślę, że politycy PSL przeceniają chęć osób, które chcą być w związkach partnerskich do adopcji. W dyskusjo o związkach rozmawiamy przede wszystkim o adopcji wewnętrznej. Z kolei PSL bardziej widzi związki partnerskie jako związki jednopłciowe. W tym myśleniu jest poważny błąd. Ustawa o związkach partnerskich będzie dotyczyła przede wszystkim par dwupłciowych, a nie jednopłciowych, a w nich chodzi przede wszystkim o adopcje wewnętrzne. Czyli jeżeli jeden partner ma dziecko swoje biologiczne i jest z drugim partnerem lub partnerką i ten pierwszy partner odejdzie (np. będzie miał wypadek), zabraknie go na świecie, to dziecko w takim wypadku idzie do domu dziecka, a nie zostaje przy osobie, która je wychowywała przez ostatnie np. 10 lat. To jest po prostu kuriozum, to jest chore, bo jest szkodą dla dziecka. Jak wiemy, konstytucja broni praw dziecka, czyli jest to po prostu niekonstytucyjne – tłumaczy nam Józefaciuk.
Józefaciuk z sejmowej mównicy mówił o religii. Porównał ją... do męskiego prącia!
Polacy niegotowi na adopcję zewnętrzną?
– Nie mówimy o adopcjach zewnętrznych, żeby pary adoptowały dzieciaki w ogóle spoza związku. W takim wypadku nie sądzę, żeby była jednomyślność także w samej Koalicji Obywatelskiej, bo to już jest bardziej sprawa światopoglądowa i myślę, że Polacy nie byliby gotowi na takie rozwiązanie. Mogę się mylić oczywiście, ale nie ma w ogóle w tym momencie mowy na ten temat, więc powtórzę: adopcje wewnętrzne są jak najbardziej z korzyścią dla dziecka, żeby nie zostało samo po śmierci swojego biologicznego rodzica – dodaje poseł KO.