Nowa partia Napieralskiego i Rozenka symbolicznie ruszyła dziś o 7 rano z dworca Warszawa Wschodnia. Tam liderzy Biało-Czerwonych ogłosili start swojego ugrupowania. Skąd pomysł na nazwę? – Chcemy zwrócić się do wszystkich Polaków, stąd taka prosta nazwa - przekonywał Rozenek.
Najważniejszym hasłem programu Biało-Czerwonych ma być wolność. - Chcemy, by państwo było przyjazne, żeby było sprawne. Żeby było zwrócone w stronę obywatela. Nie robimy konwencji i nie będziemy robić. Dla nas najważniejsze jest, by spotykać się z ludźmi, z nimi rozmawiać – zapewniał Grzegorz Napieralski.
Zaraz po zakończeniu konferencji na dworcu obaj liderzy ruszyli na wyborcze spotkania w całej Polsce.
Zobacz: Syn Beaty Szydło, Tymoteusz, rozdaje Ciało Chrystusa