Że azymut źle mu na początku premierostwa wskazywał jako wzór Zieloną Wyspę jako obietnicę dobrobytu. A teraz mu dobrze wskazuje, bo wzorem rządu Irlandii przerzuca kolejne koszty funkcjonowania państwa na obywateli. A może, że minister Rostowski mu źle wszystko policzył, a on, premier, tak mu zaufał... I że koszty EURO były większe, niż się spodziewano. Cokolwiek powie, chory zapłaci.
(: Malkontent
2012-06-23
4:00
1 lipca jest finał EURO 2012. Również 1 lipca 546 leków z listy refundowanych zmieni swoją cenę. Tak, zgadli Państwo. Zdrożeją. Niektóre o 200 złotych. Ale zapytacie, co ma piernik do wiatraka, czyli EURO do podwyżki sygnowanej przez ministra Arłukowicza Bartosza? Bardzo wiele. Skończy się okres grzania Platformy w blasku sukcesu piłkarskich mistrzostw (oczywiście organizacyjnego, bo jak było sportowo, to wiecie). I trzeba będzie wytłumaczyć rodakom dlaczego Polak dopłaca do leków najwięcej w Europie? I co nam powie premier Tusk Donald? - pytał szwagier.