Malkontent

2011-01-21 3:00

Ja to bym zakazał wszelkich "misiów" w polityce. Normalne podanie ręki wystarczy. Bo zobaczcie, jakich kłopotów przysporzyło premierowi Tuskowi rzucenie się w objęcia premiera Rosji.

Wszyscy mu to teraz wypominają i twierdzą, że ściskając się... działał na szkodę Polski. Bo rzucił się w te ramiona ulegle jakoś. A ja takiego "języka ciała" nie czuję. I zalecałbym dystans i wstrzemięźliwość, co jak słyszę od mądrych, jest cechą dobrego polityka - analizował szwagier.

Zresztą przez to obejmowanie publiczne wzorzec się dla młodych tworzy szkodliwy. I nie ma co się dziwić, że zapatrzeni w politycznych idoli młodzi popełniają błędy. Jak pewnie warszawski radny z PO, który chciał koniecznie brać w objęcia 16-letniego chłopca. Groźbą szantażu tę niepolityczną uległość wymuszając (czytajcie str. 6). Dlatego jeszcze raz apeluję - skończcie z "misiami". Szczególnie że to symbol PRL-u. Więc zapomnijmy i o tym i o tamtym (PRL-u znaczy).