Malkontent

2012-05-08 4:00

We Francji zmiany. Nowy prezydent. Francois Hollande. I fajnie. Nadzieja dla Francuzów. Ale ja przez to sen miałem straszny... że nasz Tusk Donald chce się spotkać z tym Hollande'em, a ten mu burknął, że nie ma czasu. I z pięściami chciałem się rzucić na żabojada, ale się obudziłem i pojąłem, że sen ten to prawda była, tylko odwrotnie - tłumaczył szwagier.

Bo ten Hollande był w Polsce w marcu, jeszcze jako kandydat na prezydenta. I bardzo chciał się spotkać z naszym premierem. Ale ten się wykręcał, że niby czasu nie ma, bo ma inne zobowiązania. Już wtedy się dziwiłem, że Tusk nie jest ciekawy przyszłego prezydenta Francji. Ale szybko się okazało, że on kopiuje to, co robi Angie Merkel. A kanclerz Niemiec popierała Sarkozy'ego i też nie chciała spotkania z Hollande'em, żeby nie wyglądało, że go wspiera. Ale już wczoraj szybko umówiła się z nim na rozmowy. Przyjmie go z otwartymi ramionami. Ciekawe, co zrobi Tusk. Znów skopiuje Merkel? Rozłoży ramiona... I Hollande może go przytuli... Albo zrobi jak we śnie! Ech, żabojady!