On spokojnie może złożyć nam taką deklarację (przez Radio Zet). Bo wie, że na Wielkanoc sytuacja na kolei sięgnie dna. I to będzie lepiej, bo horror na sylwestra to było pukanie od spodu. Więc świetna wiadomość - komplementował ministra szwagier.
I jeszcze wam powiem, że ten Grabarczyk to skromny człowiek jest. On nigdy pytany o to, co dzieje się w jego dziedzinie, nie odpowie - zrobiłem to czy tamto, odpowiadam za to i owo. Mówi, że za wszystko odpowiada i winien jest minister infrastruktury. Żaden Grabarczyk. Dlatego, choć z trudem, zgadzam się z SLD. Grabarczyk musi odejść, bo nie odpowiada za nic. A minister infrastruktury... niech zostanie.