Bo jak to? Prezydentowi Komorowskiemu - nr 1 - ufa 69 proc. rodaków, a tu do gaf doszły jeszcze ortograficzne błędy, więc jak tu ufać - wściekał się szwagier.
A na drugiej pozycji jeszcze większe jaja. Facet od rozdawania jabłek, Grzegorz Napieralski (53 proc.), szef SLD. Całe szczęście, że z nim ex aequo jest Radosław Sikorski. Nigdy do niego mięty nie czułem - taki był ślicznie gładziutki - ale teraz, ho, ho, widzę, że to polityk pełną gębą. Bo się Amerykanom i Światowemu Kongresowi Żydów postawił. Brawo. Ale tego badani w sondażu nie wiedzieli. Więc skąd ta ufność? - pytam. I wychodzi mi, że te badania to kolejna partyjna gra, byleby o politykach pisać. Znaczy, takie małe oszustwo!