(: Malkontent

2011-11-10 3:00

Jedni są zwolennikami duszenia, inni smażenia, a nasz premier ukochany Tusk Donald grillowania. Ta nie nowa, ale nad wyraz teraz popularna technika pozwala na niezbyt szybkie, ale publiczne obrabianie obiektu. Szczególnie ważny w tej obróbce jest ruchomy ruszt, pozwalający na dowolne zwalnianie procesu lub jego przyspieszanie. Właśnie jesteśmy świadkami przekładania rusztu w dwóch interesujących towarzysko-politycznych sprawach. Spowolnieniu ulega szalenie gwałtowny na początku proces grillowania Schetyny. I tu ruszt może w ogóle być zdjęty z ognia. Natomiast Palikota przypiecze się teraz intensywniej. Ot, choćby tak jak Kmicic pod Częstochową Kuklinowskiego przypiekał, żeby bolało - cmokał ze smakiem szwagier.

Schetyna z rusztu zdjęty wprawdzie nie skruszał jeszcze jak należy, ale w rządzie będzie o ruszcie boleśnie pamiętał. I powrotu nań unikał. Palikot grillowany w przyprawie z Antyli skruszeje znacznie szybciej. Choć najpierw publicznie pokrzyczy... Jak to na ruszcie...