Ano dlatego, że zwyciężyła uczciwość i Z.Z. chce wywiązać się ze swojego publicznego zobowiązania, jakim jest piastowanie w imieniu Polaków (no ich części) mandatu europosła - chwalił szwagier. I proszę o szacunek dla tej decyzji numeru 2 w PiS-ie. Uczciwej i rozsądnej. Bo przecież łatwo rzucić kilkadziesiąt tys. złotych pensji europosła oraz drugie tyle na działalność jego biura i wrócić do nędznych 10 tys. pensyjki posła krajowego. Bardzo łatwo. Ale europoseł Ziobro tego nie zrobi. Bo bardziej niż na wzmocnieniu swojej partii w wyborach, zależy mu na dowodzie, że PiS to partia ludzi rozsądnych. A nikt rozsądny nie rezygnuje z takich pieniędzy. Brawo!
(: Malkontent
2011-01-27
3:05
Zbigniew Ziobro, mąż opatrznościowy PiS ogłosił wczoraj, że nie wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych. Dlaczego? - załkały tłumy w chorągwiach Jarosława Kaczyńskiego, które to rycerski Zbyszko miał powieść do triumfu.