- Sadurska złożyła rezygnację w czwartek. Formalnie ma odejść na początku tygodnia. Przejście do zarządu spółki będzie dla niej finansowym skokiem. W Pałacu Prezydenckim zarabiała kilkanaście tys. zł. Teraz miesięcznie będzie dostawać kilkadziesiąt tys. - zapewnia nasz informator. Nieoficjalnie mówi się, że powodem jest coraz silniejsza pozycja szefa gabinetu prezydenta Krzysztofa Szczerskiego (44 l.). Ale także próba "zdynamizowania" prezydentury Andrzeja Dudy (45 l.). - W siedzibie prezydenta coraz bardziej myśli się o starciu z Donaldem Tuskiem (60 l.) w wyborach prezydenckich w 2020 r. Żeby wygrać wybory, prezydent potrzebuje silniejszego zaplecza - dodaje nasz informator. Próbowaliśmy w tej sprawie uzyskać komentarz rzecznika prezydenta Krzysztofa Łapińskiego. Bez skutku.
Byłaby to druga dymisja u prezydenta w ostatnim czasie. Na początku maja rezygnację złożył dyrektor biura prasowego Marek Magierowski (46 l.). Nieoficjalnie mówiło się, że był skonfliktowany m.in. ze wspomnianym Szczerskim. Magierowski został wiceministrem spraw zagranicznych.
ZOBACZ: Małgorzata Sadurska: Nie zatańczę w "Tańcu z gwiazdami"