Zamieszanie wybuchło, gdy Robert Makłowicz opublikował na Facebooku wpis dotyczący spotu promującego TVP: - Szanowni Państwo, MOJA WYPOWIEDŹ W TVP ZOSTAŁA ZMANIPULOWANA. Z pewnym opóźnieniem, wywołanym nieobecnością w naszej Ukochanej Ojczyźnie, obejrzałem spot reklamowy Telewizji Polskiej, a w nim siebie, prawiącego komplementy pod adresem tejże. Słowa, których użyłem, dotyczyły programu Bake Off: Ale ciacho! - o czym świetnie wiedzieli realizujący spot - jednak świadomie i bez mej wiedzy zacytowali je w innym kontekście. Sprawę dla gazeta.pl Makłowicz skomentował. Wyjaśnił, że nonsensem jest mówienie, że telewizja smakuje słodko, a jego wypowiedź dotyczyła programu kulinarnego, którego głównym tematem są słodkości, a celem znalezienie mistrza wypieków.
TVP odpowiedziała dla gazeta.pl, że każdy, kto występuje w spocie promującym stację, wiedział, w czym bierze udział. Bo oprócz Makłowicza w spocie pojawiają się inne znane z telewizji twarze: Tomasz Kammel, Danuta Holecka, czy Elżbieta Jaworowicz. - Każda z osób biorących udział w nagraniu została poinformowana o tym, że zarejestrowany materiał, zostanie wykorzystany w spocie wizerunkowym TVP. Kwestia wypowiadana przez Pana Roberta Makłowicza jest jego autorstwa i została zaakceptowana przez reżysera przedmiotowego spotu. W tym kontekście wpis Pana Makłowicza nie opisuje stanu faktycznego - czytamy na gazeta.pl.