Poseł Franciszek Sterczewski - wszystkie jego głośne sprawy
Poseł Franciszek Sterczewski zasiada w Sejmie pierwszą kadencję, ale już od początku bycia posłem zyskał sławę. Najpierw przez to, że na uroczyste odebranie zaświadczenia o zostaniu parlamentarzystą przyszedł w brudnych butach. Następnie, że w oświadczeniach deklarował, że nic nie ma, co sprawiło, iż okrzyknięto go najbiedniejszym posłem. Potem sytuację wyjaśnił i podał, że doszło do pomyłki, a w oświadczeniu podał konkretne kwoty. W zeszłym roku o Sterczewskim znów było głośno, gdy pojawił się na granicy polsko-białoruskiej wtedy, gdy był tam kryzys, a na granicy koczowali imigranci. Poseł Sterczewski chciał imigrantom przekazać torbę z żywnością i lekami, a kiedy nie został dopuszczony do nich przez pograniczników, puścił się pędem przez siebie. Został jednak złapany. Teraz o Franciszku Sterczewskim znów jest głośno za sprawą wydarzeń z nocy z poniedziałku (27.06) na wtorek (28.06), gdy posła zatrzymała policja.
Majątek Franciszka Sterczewskiego
Z najnowszego oświadczenie majątkowego Sterczewskiego wynika, że poseł posiada oszczędności w wysokości: 57 712 zł. Z oświadczenia dowiadujemy się, że poseł KO zadeklarował, że w ramach uposażenia poselskiego otrzymał 116 448,44 zł, a diety: 37 327,52 tys. Poseł Sterczewski nie posiada samochodu. Jest jednak znany z tego, że często korzysta z komunikacji miejskiej i jeździ rowerem. Właśnie ostatnio policja zatrzymała go właśnie, gdy zauważył, że jechał zygzakiem.