Ernest Bejda nie stawił się na przesłuchaniu 8 października. Wówczas wyznaczono kolejny termin na 21 października, jednak i tym razem były szef CBA nie stawił się na komisji. To nie spodobało się przewodniczącej komisji Magdalenie Sroki.
Magdalena Sroka nie odpuszcza
Jak uznała szefowa sejmowej komisji, zachowanie Ernesta Bejdy jest "ostentacyjnym formułowaniem powodów niestawiennictwa się przed komisją przez kolejnego z byłych szefów służb specjalnych w Polsce".
Rozpoczęła także dyskusję na temat zatrzymania i doprowadzenia mężczyzny przez policję. Podkreśliła, ze jej zdaniem nie sensu "bawić się w kotka i myszkę", bo ich postawa jest rozumiana, ale nie akceptowana. Z Magdaleną Sroką zgodził się Marcin Bosacki, który nazwał zachowanie Ernesta Bejdy sianiem anarchii.
Przeprowadzono także głosowanie w sprawie nieobecności byłego szefa CBA i jego doprowadzenia, w którym pięciu członków głosowało za, jedna osoba się wstrzymała i nikt nie był przeciw.
W naszej galerii można zobaczyć, jak zmieniała się Magdalena Sroka: