"Super Express": - Podpisała pani list kilkudziesięciu naukowców, protestujący przeciwko opiniom prof. Krystyny Pawłowicz na temat homoseksualistów. Teraz pojawiła się odpowiedź na wasz list innych naukowców.
Prof. Magdalena Środa: - Jeśli tę odpowiedź potraktować jako obronę kobiety, to ten cel uważam za ważny. Rzeczywiście sporo mężczyzn mówi w polityce mnóstwo głupstw i ciągle kogoś obraża, a uchodzi im to na sucho. Gdy za obrażanie wzięła się kobieta, to natychmiast została zaatakowana. Przez wszystkich.
- A tak bez przekąsu? Podpisani pod listem naukowcy uważają, że prof. Pawłowicz głosi rzeczy pozostające w zgodzie z prawdą naukową...
- Kiedyś istniała nauka dowodząca, że Żydzi są gorszym gatunkiem człowieka. Dowodzono, jak bardzo ich czaszka i budowa ciała różni się od germańskiej. Było też mnóstwo naukowych dowodów na to, że prostytutki stanowią "trzecią płeć", bo są inaczej zbudowane niż kobiety (np. mają niskie czoło, szerokie wargi i większą skłonność do łysienia). Amerykańscy naukowcy przez dziesięciolecia badali Murzynów i stwierdzali ich niesłychanie niski poziom inteligencji i szkodliwą dla demokracji uczuciowość oraz lenistwo. Co tłumaczyło niewolnictwo. O Cyganach w polskich encyklopediach z okresu drugiej Rzeczpospolitej możemy przeczytać, że z naukowego punktu widzenia: "kradną, roznoszą choroby i jedzą mięso jeża". Z naukowego - jak najbardziej faktu - opisywanego w wielu podręcznikach i encyklopediach, że "kobieta ma lżejszy mózg niż mężczyzna" wyciągano wnioski, że nie może się uczyć, pracować zawodowo ani posiadać prawa własności. Uczeni z Harvardu pod koniec XIX wieku dowodzili, że kobiety nie mogą studiować, bo ten wysiłek zaszkodzi ich płodności. Gdyby te nauki nie były zwalczane przez ludzi postępu i feministki, to liczne panie profesor podpisane pod listem oraz jego bohaterka niańczyłyby dzieci, nie marząc nawet o podstawówce. Tu nie chodzi jednak o jakiś naukowy spór, ale o dyskryminację! I skandaliczne jest to, że profesor przywołuje jakąś naukę, by dyskryminować i obrażać. I że wspierają ją ludzie z tytułami.
- Ponad 250 naukowców, w większości z Poznania, broni prof. Pawłowicz, podkreślając też, że homoseksualizm, zgodnie z teorią ewolucji, jest anomalią, gdyż pozostaje w sprzeczności z podstawowym celem: przekazywaniem genów.
- Staropanieństwo, bezpłodność, impotencja, a zwłaszcza celibat - to też z tego punktu widzenia anomalie. Jeśli tak bardzo sygnatariusze listu przejmują się bezproduktywnością homoseksualistów, to dlaczego tolerują celibat? W końcu liczba nieużytecznych prokreacyjnie księży jest mniej więcej taka sama jak homoseksualistów. Poza tym ewolucja wytworzyła wiele gatunków zwierząt, które również (choć czasowo) łączą się w pary homoseksualne (np. kaczka krzyżówka, samice mew, szympansy, koty). Czy mamy je traktować jako gorsze niż, dajmy na to, kury, krowy czy motyle? Można też zadać pytanie, dlaczego ewolucja wytworzyła człowieka, skoro jest on tak bardzo destrukcyjny, że potrafi zabijać dla samego zabijania? Żadne zwierzę tego nie robi. Ale znów, nie o ewolucję tu chodzi, ale o moralność. Chrześcijańską. Przecież Chrystus wprowadził do naszej cywilizacji zasadę "miłuj bliźniego swego" oraz "nie masz Greka, Żyda, Rzymianina". Na gruncie wiary chrześcijańskiej i cywilizacji europejskiej nienawiść do innych, taka jaką okazywała Pawłowicz (nawet jeśli jej poplecznicy udowodnią, że z naukowego punktu widzenia trzeba poniewierać ludźmi bezproduktywnymi), powinna być potępiona. Chyba że mamy tu do czynienia z jakąś pogańską (poznańską) sektą ewolucjonistów, którzy nigdy nie słyszeli o naukach Jezusa. Zachowam ten list z powodu jego kuriozalności i archeologiczności. To prehistoryczni ludzie myśleli o "innych", traktując ich jako "obcych".
- Anna Grodzka powiedziała, że prof. Pawłowicz może mieć "męski kariotyp", który rozwinął się w kierunku kobiecym. Dodała też, że dzieci w związkach homoseksualnych wychowują się lepiej. Wychowują?
- Puściły jej nerwy. Psychologicznie dziwię się nawet, że tak późno. Politycznie - lepiej jednak, żeby nie puszczały. Ale w obliczu tego pogaństwa z PiS każdemu puścić mogą. Mnie też puszczają.
Prof. Magdalena Środa
Etyk, Uniwersytet Warszawski