Magdalena Ogórek ma wielu fanów, którzy śledzą jej działania. Ludzie interesują się tym, jak Ogórek pracuje nad swoimi książeczkami, jak dochodzi do rozwikłania tajemnicy sprzed lat. Bywa też, że zadają jej też bardzo prywatne pytania, np. o to ile ważny, czy ile ma wzrostu: SPRAWDŹ: Ile waży Magdalena Ogórek? Jest maleńka, jej wskaźnik BMI poraża! Ostatnio w czasie dyskusji z internautami, w ramach zadawanych przez nich pytań, Magdalena Ogórek wyznała, że jej córka, nastoletnia Magda, chciałaby studiować poza Polską, a marzy jej się nauka na Oxfordzie. Dziewczyna świetnie się uczy, więc mierzy wysoko, jeśli chodzi o edukację. - Bardzo chciałaby studiować kierunek „history and politics” na Oksfordzie, natomiast obecny koszt tych studiów (po Brexicie) jest poza moim zasięgiem - wyznała Magdalena Ogórek. Faktycznie, studia na Oxfordzie faktycznie są bardzo drogie. Temat studiów i związanych z nimi kosztów podłapał poseł Koalicji Obywatelskiej, Marek Sowa. Polityk gościł w TVP w programie "Gość Wiadomości", gdy nagle rzucił do prowadzącej rozmowę Danuty Holeckiej.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa wkurzył Magdalenę Ogórek
Marek Sowa powiedział do prowadzącej: - Raty kredytów podrożały w sposób niewspółmierny i w przeciwieństwie do tego, co czasami państwo tutaj, w telewizji publicznej mówicie... Ostatnio słuchałem pani posłanki… pani redaktor Ogórek. Jej zmartwieniem jest torebka za 20 tys. zł, czy to, czy będzie ją stać na studia dla syna za 20 tys. funtów miesięcznie – skomentował Sowa. – Nie słyszałam, żeby w telewizji to mówiła – zareagowała Holecka. Ta wypowiedź posła zwróciła uwagę Ogórek, która natychmiast postanowiła interweniować, bo na serio się zdenerwowała. Na Twitterze wezwała Sowę do wyjaśnień i zagroziła, że w przeciwnym razie podejmie stosowne kroki prawne:
- Wzywam posła Marka Sowę do natychmiastowych przeprosin za słowa, które padły przed chwilą w TVP Info z pana ust – ma pan 24 godziny. 1. Nie mówiłam takich słów na antenie. 2. Nie mam syna. Każde Pana słowo to kłamstwo. Albo przeprosiny, albo składam pozew. Koniec tego - napisał.
Poseł Sowa zdecydował się na przeprosiny i wyjaśnienia: - Tak przepraszam za przejęzyczenie. Oczywiście chodziło o sfinansowanie studiów córki - odpowiedział na wpis Ogórek polityk.