Magdalena Ogórek o odejściu z Radia Łódź: "Nie ma tu żadnej tajemnicy"
W rozmowie z "Press" dziennikarka zdradziła, dlaczego właściwie już jej nie usłyszymy. Okazuje się, że po przechorowaniu COVID-19 nie jest w stanie żyć tak intensywnie, jak wcześniej. Na okres rekonwalescencji postanowiła pokierować inaczej swoją karierą. – Nie ma tu żadnej tajemnicy: na początku grudnia przeszłam dosyć intensywnie COVID-19. Lekarz uznał, że mam zbyt dużo obowiązków jak na okres rekonwalescencji - przed koronawirusem pracowałam siedem dni w tygodniu. Z szefostwem Radia Łódź jestem w miłym kontakcie - skomentowała dziennikarka w "Press" zniknięcie z radia. W zeszłym roku w soboty uczestniczyła w debatach politycznych. Warto wspomnieć, że jak przytacza "Press", Magdalena Ogórek współpracuje nadal z trzema innymi rozgłośniami regionalnymi (publicznymi). Są to: Radio Koszalin, Radio Opole i Polskie Radio PiK.