Łukasz Zbonikowski: Moja żona zachowuje się jak prosta kobieta

2016-11-15 7:00

Po tym, jak żona posła PiS Monika Zbonikowska (36 l.) zaapelowała na łamach "Super Expressu", by Sejm odebrał immunitet Łukaszowi Zbonikowskiemu (38 l.), ten zaczął się bronić. A że według posła najlepszą obroną jest atak, przypuścił szturm na swoją małżonkę. - Tu nie chodzi o udowodnienie winy, tylko o uwikłanie polskiego Sejmu w kłótnię rodzinną - twierdzi seksposeł.

Przypomnijmy, że w tym miesiącu Sejm ma zająć się wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi PiS Łukaszowi Zbonikowskiemu. Złożyła go żona Monika, która oskarża męża o naruszenie nietykalności cielesnej. W ubiegłym tygodniu w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że liczy na odebranie mu immunitetu. - Mam nadzieję, że nie tylko posłowie PiS, ale również pozostali tak zagłosują. Gdybym w to nie wierzyła, nie składałabym wniosku - powiedziała nam Zbonikowska.

Co na to poseł? - Ten wniosek to desperacka próba mojej żony poprawienia swojej pozycji przed sądem rodzinnym, najprawdopodobniej za namową swoich nieuczciwych i bezwzględnych adwokatów. Tak w Polsce robi wiele prostych kobiet. Tu nie chodzi o udowodnienie winy, której nie ma, tylko o uwikłanie polskiego Sejmu w kłótnię rodzinną, o próbę oczernienia mnie na arenie ogólnopolskiej - twierdzi Zbonikowski. Jak wynika z ustaleń "Super Expressu", jego los jest jednak przesądzony. - Jego sprawy osobiste zaszły już za daleko. Będzie musiał poradzić sobie sam. My go nie będziemy bronić - mówi nam osoba z kierownictwa PiS, bliski współpracownik prezesa Jarosława Kaczyńskiego (67 l.).

A to niejedyna "osobista" sprawa z udziałem Zbonikowskich. Przed Sądem Okręgowym we Włocławku toczy się postępowanie rozwodowe. Dowodem na zdradę polityka mają być majtki, na których wykryto DNA jego asystentki.

Zobacz też: ZASKAKUJĄCE WYZNANIE Petru o współpracy z dziennikarzem TVN-u