"Super Express": - Dlaczego nie udało się naprawić zaskarżonych przez Trybunał przepisów uniemoż-liwiających eksmisję na bruk?
Adam Hofman: - Nie parlamentowi, ale Donaldowi Tuskowi i jego ludziom, którzy nie dbają o tych, którzy mogą zostać wyrzuceni na bruk. On reprezentuje w tej sprawie interesy deweloperów, właścicieli kamienic, a los zwykłego człowieka jest mu obcy.
- Prócz PO mamy jeszcze cztery partie w Sejmie. Żadna z nich nie zainteresowała się sprawą.
- Chce pan wiedzieć dlaczego?
- Bo zajmowały się awanturami, a nie rozwiązywaniem realnych problemów dotyczących ludzi?
- Ponieważ marszałek Schetyna ma gdzieś projekty ustaw opozycji i już zapowiedział, że do końca kadencji będzie procedowanych sześćdziesiąt projektów ustaw, wśród których jest tylko jeden przedłożony przez opozycję.
- Składaliście jakiś projekt zmian w przepisach o eksmisji?
- Żeby zmienić przepisy na temat eksmisji na bruk, musimy wygrać wybory, bo obecnie nic się zrobić nie da.
- Czyli nie próbowaliście przygotować zmian i pokazać ich w Sejmie?
- Mamy wiele projektów, których celem jest poprawa życia zwykłych obywateli, ale nie będziemy ich składać w tym Sejmie, gdyż uważamy, że to bicie głową w mur. Szkoda głowy i muru.
- Nawet jeśli wygracie wybory, wątpię, żeby udało się wam rozwiązać sprawę przed 17 listopada, kiedy wygasają dotychczasowe przepisy chroniące lokatorów.
- W trybie ekspresowym na pewno nam się to uda.
- A co, jeśli nie wygracie wyborów?
- To ludzie wylecą na bruk.
- To polityczna buta, a ludzie potrzebują realnych i szybkich rozwiązań.
- Chyba zdaje pan sobie sprawę z tego, iż do wprowadzenia realnych rozwiązań potrzeba władzy. Możemy napisać nawet najpiękniejsze rzeczy, ale przy marszałku Schetynie nie wejdą one w życie.