Dominik Kolorz - szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności

i

Autor: Andrzej Bęben

Lider śląsko-dąbrowskiej „S” nie przekreśla ruchu Kukiza. Będzie się liczył!

2019-05-10 15:10

Związkowcy tylko teoretycznie są apolityczni. Dominik Kolorz (54 l.), przewodniczący Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”, największego i najliczniejszego w jego strukturze, nie ukrywa, że z PiS nie wojuje, ale i też nie jest w nim zakochany. I nie udaje, że nie kibicuje Pawłowi Kukizowi.

Jak szef (liczebnie) jednej szóstej „S” typuje wyniki wyborów? – Moim zdaniem o tym, kto będzie w Polsce rządził po jesiennych wyborach, zdecydują Kukiz, albo Wiosna – typuje (10 maja) w rozmowie z Agatą Pustułką z „Dziennika Zachodniego”. Trzeba przypomnieć, że region Kolorza w poprzednich wyborach oficjalnie, jako jedyny w strukturach Związku nie poparł Prawa i Sprawiedliwości, ale ruch Kukiza. Ba, w 2015 r. przewodniczący został przedstawicielem ruchu organizowanego przez Pawła Kukiza w województwie śląskim. Czy to był błąd? – Paweł zawsze był i będzie moim kolegą, a do polityki wniósł coś potrzebnego, antysystemowość, mnóstwo świeżości i luzu (…). Paweł jest politykiem, któremu naprawdę chodzi o to, aby oddać władzę obywatelom, chociażby poprzez wprowadzenie obligatoryjnego referendum, powszechne wybory do Sądu Najwyższego i zmianę systemu wyborczego na taki, który preferuje ludzi, a nie partie – uważa lider (od 2011 r.) śląsko-dąbrowskiej „S”.

A jak wypadnie ugrupowanie Kukiza? – se.pl zapytał o prognozę przewodniczącego Kolorza. – Sądzę, że osiągnie 6,5-procentowe poparcie. Natomiast wybory do europarlamentu wygra PiS z przewagą dwóch, trzech procent nad Koalicją Europejską. Wygra, bo wyborcy nie będą głosować na wizję Europy, ale na realizację tzw. piątki Kaczyńskiego. A kto jest faworytem w wyborach prezydenckich, w Polsce rzecz jasna. – Myślę, że na razie Andrzej Duda nie ma konkurencji.

Nasi Partnerzy polecają