Wyborcy Lewicy wybrali kandydatkę
Największe ugrupowania już zaprezentowały swoich kandydatów do majowych wyborów prezydenckich. Jedynie Lewica ociąga się z decyzją. A kto powinien być jej reprezentantem? Wyborcy Lewicy stawiają na kobietę – wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu". Na ministrę rodziny, pracy i polityki społecznej wskazało 36 proc. ankietowanych.
Drugie miejsce zajęła Magdalena Biejat (42 l.), a trzecie Robert Biedroń (48 l.). Z kolei Włodzimierz Czarzasty (64 l.) i Krzysztof Gawkowski (44 l.) dostali odpowiednio 4 proc. i 3 proc. Natomiast 17 proc. badanych nie umiało wskazać swojego faworyta spośród tych nazwisk.
30 proc. Polaków nie wie, na kogo głosować w wyborach prezydenckich
Lewica nie ma sensownego kandydata?
– Lewica decyduje się na uczestniczenie w wyborach, aby utrzymać się na scenie politycznej, ale nie ma kandydata na prezydenta. Świadczą o tym roztrzepane głosy. Skoro Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zdobyła 36-proc. poparcie wśród wyborców Lewicy, to w wyborach nie może liczyć nawet na 7-8 proc., które jej partia uzyskuje w sondażach – komentuje politolog, prof. Kazimierz Kik.
– Wysoko cenię sobie Dziemianowicz-Bąk, ale jej partia nie zdołała wyłonić zawczasu kandydatki lub kandydata na prezydenta. W ostatniej chwili dokonywany jest wybór. Czyli nie ma jednej linii, nie ma wspólnej propozycji, nie ma kandydata, który reprezentowałby Lewicę jako całość, stąd najwyższy wynik kandydatki to 36 proc. Lewica nie wie nawet kogo wystawić do wyborów, gdyż udział jej kandydatki będzie symboliczny. Podobnie było kiedyś z Magdaleną Ogórek. Aktualnie dokonywany jest tylko pragmatyczny krok, aby wystawić kogoś do wyborów, ponieważ marketingowo się to opłaca - dodaje ekspert.
Były polityk Platformy popiera Nawrockiego: „Takiego prezydenta potrzebuje Polska”
Badanie wykonano 25-26 listopada na próbie 1015 dorosłych Polaków. ABR