Leszek Balcerowicz - w przeciwieństwie do Borysa Budki - na polską politykę patrzy z pewnym dystansem. Były wicepremier i minister finansów uznał, że nie może dłużej milczeć i wygarnął, co myśli o postawie opozycji. Jego słowa do serca szczególnie wziąć sobie powinien właśnie Borys Budka, bo to w końcu on jest liderem największej partii opozycyjnej. Leszek Balcerowicz odniósł się zawieruchy wokół PiS, ale w sposób nietypowy, wbijając szpilę w... opozycję. "Mam wrażenie, że przedstawiciele opozycji poświęcają za dużo czasu na kpiny z konfliktów w obozie PiS, a za mało na na to, jak wspólnie - na gruncie uzgodnionego programu - odsunąć PiS od władzy" - napisał na Twitterze. Na wpis legendarnego autora reform gospodarczych po 1989 roku pozytywnie zareagował jeden z posłów Platformy Obywatelskiej - Paweł Zalewski. "Pełna zgoda" - odpisał krótko.
ZOBACZ TAKŻE: Szokujące słowa o relacjach Andrzeja Dudy z Jarosławem Kaczyńskim! Jest aż tak fatalnie?!
CZYTAJ TEŻ: Kim naprawdę jest Babcia Kasia? Bardzo smutna prawda o życiu prywatnym Katarzyny Augustynek
Nie wiadomo, czy podobną opinię na temat drogowskazu Leszka Balcerowicza ma sam Borys Budka. W niedzielę jednak komentował sytuację w... obozie Zjednoczonej Prawicy. "Zastanawiam się, co Jarosław Gowin robi jeszcze w obozie Zjednoczonej Prawicy. Najpierw Ziobro wyrzucił do kosza jego reformę procedury karnej, teraz Czarnek i spółka zrobią to samo ze zmianami w szkolnictwie wyższym. A przy okazji atakują jego ludzi" - pisał na Twitterze. Poza tym lider PO w weekend miał na głowie sprawy niepolityczne. 98. urodziny obchodziła bowiem jego ukochana babcia (CZYTAJ O TYM TUTAJ).