Lech Wałęsa nie daje szans Marcie Lempart oraz jej koleżankom na pokonanie Prawa i Sprawiedliwości. - Jeszcze raz posłuchajcie urodzonego rewolucjonisty. W dzisiejszych czasach należy inaczej walczyć, by świat rozumiał i popierał - pisze były prezydent RP. Jak twierdzi Wałęsa, "protesty uliczne w starym stylu nie doprowadzą do sukcesu, chyba że wygonią obecnych decydentów". Dawny lider "Solidarności" zaznacza przy tym, że rządzący w wyborach uzyskali prawo do sprawowania władzy. - Należy więc to prawo im demokratycznie zabrać - tłumaczy Lech Wałęsa. Jak to zrobić? Czy Marta Lempart jest w stanie zrealizować jego wizję?
We wpisie na Facebooku były prezydent tłumaczy, że kluczem powinno być zebranie większej liczby podpisów niż głosów otrzymanych przez PiS w wyborach. - Mając przyzwolenie suwerena, można wszelkimi metodami wyrzucić tych decydentów - uważa Lech Wałęsa, który po rządach Prawa i Sprawiedliwości oczekuje "jednej oczyszczającej kadencji".
Pod postem Lecha Wałęsy o "naprawianiu demokracji" rozgorzała dyskusja. Internauci sprzeczają się ze sobą. Jedni przyklaskują byłemu prezydentowi, a inni z niego drwią. - Uwielbiam w Panu to, że nie cofa się Pan, pomimo doświadczeń. Chciałabym, żeby inni nie udawali rewolucjonistów, ale byli nimi naprawdę - czytamy w gąszczu komentarzy. - Panie Prezydencie, ale tamte wybory i te następne, przy tej autorytarnej i despotycznej władzy, nie były i nie będą uczciwe - twierdzi inna osoba. - Czas najwyższy już odpocząć - radzi Wałęsie kolejny z internautów.
Polecany artykuł:
Postać Lecha Wałęsy budzi wśród Polaków skrajne emocje. Co sądzicie o byłym prezydencie? Podzielcie się opinią w poniższej sondzie!