Ławrow mówi o prowokacjach
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow jeszcze tydzień temu, 31 marca w New Delhi mówił, że osiągnięto pewne postępy w negocjacjach z Ukrainą. Teraz jednak zaczyna znów oskarżać i twierdzi, że Ukraina dopuszcza się prowokacji.
- Rosja będzie kontynuować negocjacje z Ukrainą, przekładając projekt porozumienia mimo pojawiających się prowokacji - powiedział Siergiej Ławrow. Zapowiedział, że rosyjski zespół negocjatorów jasno określił wszystkie żądania i stanowisko Kremla.
- Rosja nie wyklucza, że strona ukraińska przedstawi w negocjacjach nowe warunki, taki scenariusz jest dla Moskwy nie do przyjęcia. Z pewnością na kolejnym etapie strona ukraińska zażąda wycofania wojsk i postawi nowe warunki wstępne. Ten plan jest zrozumiały, ale nie do przyjęcia - zapowiedział.
Zdaniem szefa MSZ Rosji w poprzedniej wersji dokumentu dotyczącego porozumienia wszelkie ćwiczenia wojskowe z udziałem kontyngentów zagranicznych były uzależnione od zgody wszystkich państw-gwarantów, w tym Rosji. - W projekcie, który wpłynął wczoraj, ten jednoznaczny zapis również został zastąpiony. Teraz mówimy o możliwości przeprowadzenia ćwiczeń za zgodą większości państw-gwarantów, bez żadnej wzmianki o Rosji - wyjaśnił.
Siergiej Ławrow dodał, że według Kremla „administracja Joe Bidena zmusza władze w Kijowie do kontynuowania wojny”.