Amerykanie protestują, chcą odmrożenia gospodarki, ale wśród licznych postulatów jest jeden, który przebija się najmocniej. "Oddajcie nam fryzjerów! Dłużej nie wytrzymamy"-takie wykrzykują hasła. W Polsce kwitnie podziemie fryzjerskie, czarny rynek usług, nielegalny balejaż, pasemka spod lady, szemrane tipsy. Praworządne fryzjerki i manicurzystki muszą odpierać ataki zdesperowanych klientek. Nasze salony mają zostać otwarte w trzecim etapie odmrażania. Czyli kiedy? Czyli teoretycznie za tydzień, dwa, ale może jednak pięć, albo dziesięć, nie wiadomo. Jak więc sobie poradzić z włosami w legalny sposób?
Pewien brytyjski owczarz zaprezentował jak obciąć się samemu, za pomocą nożyc do strzyżenia owiec. Efekt jest zachwycający. Najłatwiej oczywiście nałożyć krem do depilacji, który rozpuszcza włosy i wtedy można się ostrzyc rurą od odkurzacza, ale to nie jest rozwiązanie dla każdego. Zdecydowana większość ludzi korzysta z usług domowników i to niestety jest jeszcze bardziej niebezpieczne rozwiązanie niż samostrzyżenie. Na głowach powstają fantazyjne wzory, ludzie zazwyczaj nie są zadowoleni z efektów, a dzieci płaczą tygodniami. Ludzie sobie robią żarty z dzieci. Na przykład pewien młody człowiek zapragnął wyglądać jak Ronaldo, więc ojciec go obciął, ale nie ta tego Ronaldo, co trzeba. Fryzura, którą Ronaldo zaprezentował na koreańsko-japońskim mundialu w 2002 roku, zapisała się czarnymi zgłoskami w historii futbolu oraz fryzjerstwa i chciałbym zaapelować, żeby jednak nie robić tego dzieciom.