Udało nam się dotrzeć do umowy między TVP a firmą MTL Maxfilm, producentem serialu, która została podpisana 4 marca 2014 r. i dotyczyła "gwarancji ciągłości produkcji serialu". Wynika z niej, że co roku TVP będzie zgadzać się na wzrost wynagrodzeń twórców i wykonawców o 10 proc.
- W skali 4 lat takie zobowiązanie może doprowadzić do faktycznego wzrostu wynagrodzeń w tym serialu o kilkadziesiąt procent. To może oznaczać wzrost kosztów produkcji serialu o ponad 5 mln zł! - mówi nasz informator z TVP.
Zatem gwiazdy serialu mogłyby liczyć na gigantyczne podwyżki. A już teraz zarabiają sporo. Witold Pyrkosz (90 l.) czy Krystian Wieczorek (41 l.) otrzymują ok. 4 tys. zł za jeden dzień zdjęciowy. Podobnie Kasia Cichopek (34 l.). Dominika Ostałowska (45 l.) dostaje obecnie ok. 3 tys. zł za dzień pracy, a Marcin (34 l.) i Rafał (34 l.) Mroczkowie po 2,5 tys. zł.
Jak udało nam się ustalić, umowa wywołała oburzenie nowych władz TVP. A szef TVP Jacek Kurski (50 l.) już raz wydał oświadczenie m.in. w sprawie "M jak miłość".
- Nie może być tak, żeby wielomilionowe produkcje przekładały się na wielomilionowe straty - grzmiał. Podjęto decyzję o produkcji serialu, ale na razie tylko do końca tego roku. A co z produkcją w kolejnych latach i porozumieniem z 2014 r.? Producent sagi Mostowiaków jest spokojny o dalszy los serialu.
- Niestety, nie możemy komentować szczegółów naszych umów z TVP. Porozumienie, które zawarliśmy w 2014 r., jest korzystne dla obu stron, ponieważ umożliwia warunki produkcyjne, które przynoszą duże przychody telewizji publicznej. Właśnie podpisaliśmy umowę z TVP, która umożliwia emisję serialu do końca roku, z czego jesteśmy zadowoleni, ponieważ będziemy mogli dalej produkować serial kochany przez widzów - mówi nam Tadeusz Lampka, producent wykonawczy serialu.
Ale TVP taka spokojna już nie jest. - Prowadzimy w tej sprawie postępowanie wyjaśniające - informuje nas biuro prasowe TVP.