Pogram pochodzi z 21 marca, ale dopiero dzisiaj za sprawą jednego z internautów, który opublikował nagranie w mediach społecznościowych, wypowiedź posła wywołała medialną burzę.
- Jeżeli to ma być chociaż pozór neutralności programu i pańskiej osoby, to nie chciałbym, żeby pan w studio obnosił się ze znakiem, który kojarzy pana z PiS - stwierdził Meysztowicz. Zmieszany dziennikarz polemizował, że biało-czerwona flaga jest symbolem partii rządzącej. - Ale to jest symbol PiS. Zresztą pana pytania są jakby potwierdzeniem tego, że pan do obiektywizmu ma bardzo daleko - dodał poseł Nowoczesnej. Zarówno dziennikarz jak i inny polityk, który był wtedy z Meysztowiczem w studiu byli tak zmieszani, że nie wiedzieli jak odpowiedzieć na zarzuty krewkiego posła.