Lech Wałęsa jeszcze przed pandemią koronawirusa był zapraszany na zagraniczne odczyty i wykłady. Podróżował do krajów zachodnich, ale też za ocean. W planach miał jeszcze mnóstwo spotkań i okazji do sporych zarobków. Teraz jednak Wałęsa przeżywa dramat. Z uwagi na pandemię, musi się od dłuższego czasu zadowolić krajowymi spotkaniami, szuka też pracy. Szkopuł w tym, że były prezydent nie ma zbytnio w czym wybierać i z robotą ciężko! - Szału nie ma – przyznawał nam niedawno Marek Kaczmar, najbliższy współpracownik Lecha Wałęsy. Tymczasem przyjaciel legendarnego przywódcy „Solidarności”, czyli poseł PO Jerzy Borowczak nie może się nadziwić, co też Wałęsa wyczynia, jeśli idzie o poszukiwanie pracy. - Lech jest moim przyjacielem, ale niech się nie wygłupia, bo głodny i goły nie chodzi i nie będzie chodził. To jest cały Wałęsa, wrzucił kamyczek do ogródka i patrzy po internecie jak kto zareaguje na jego sprawę. Czy ja go zatrudnię w biurze poselskim? Nie mamy pieniędzy. Ja jako poseł dostaję 5,4 tys zł na czysto i też mam żonę, mieszkanie, muszę utrzymać to wszystko – zaznacza Jerzy Borowczak.
I dodaje, że jego zdaniem był prezydent Lech Wałęsa nie ma tak ciężko. - Wałęsa ma pieniądze. Trzy lata temu byłem z nim w Korei, gdzie miał wykład, odczyt i naprawdę witali go bardzo godnie, limuzyny przyjechały po niego, zawiozły na uniwersytety, witali go i zajmowali się nim jak głową państwa. Lech Wałęsa ma 6 tys zł emerytury, zarabiał na wykładach, cóż to jest cały Wałęsa, choć pewnie nie ma tyle kasy, ile miał, ale i tak ma dużo – opowiada nam Jerzy Borowczak.
- Gdyby był normalny czas, to szef pojechałby kilka razy na Zachód i byłoby po sprawie. Lech Wałęsa ma dużą rodzinę, dużo dzieci, wnuków, i pomaga im bez względu na to, czy są dorośli, czy nie. A teraz sam potrzebuje pomocy – opowiada Kaczmar, który ujawnia nam, że w najbliższym czasie może dojść do dwóch spotkań z Wałęsą. - Szef ma dwie wizyty planowane wstępnie w Polsce, w tym jedno biznesowe a drugie w gronie prywatnym. I są one bliskie realizacji, ale zobaczymy, bo jest jak jest w tej pandemii… - przyznawał nam niedawno Marek Kaczmar, współpracownik Wałęsy.