Spod Sejmu polityków z klubu parlamentarnego PiS zabrały do oddalonego o niespełna 20 kilometrów Ożarowa specjalne autokary. Na miejscu zgromadzonych swym przemówieniem uraczył Jarosław Kaczyński (70 l.). - Prezes podkreślił wagę jedności środowiska Zjednoczonej Prawicy i ciężkiej pracy. Zaapelował o mobilizację w nadchodzącej kampanii prezydenckiej – relacjonował wicerzecznik partii Radosław Fogiel (37 l.).
Wydano również rekomendacje, co do obsady stanowisk. Ostateczną decyzję podejmie jednak Komitet Polityczny PiS.
Na oficjalnych fotografiach widać same uśmiechnięte twarze. Czy faktycznie podczas posiedzenia panowała tak sielankowa atmosfera? - Z pewnością nie była znakomita, choćby przez fakt obecności tych, którzy się nie dostali. Była posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk publicznie wyrażała pretensje do działaczy pomorskich za to, że nie udało jej się zdobyć mandatu senatora. Prezes sugerował również, że listy w niektórych regionach zostały źle ułożone, przez co straciliśmy mandaty – opowiada nam jeden z posłów PiS.
Podczas swego wystąpienia Kaczyński miał również rzucić w kierunku Jarosława Gowina (58 l.) i Zbigniewa Ziobry (49 l.) jednoznaczny żart na temat rządzenia. Odczytano to jako nawiązanie do doniesień jakoby koalicjanci stawiali coraz większe żądania. W kuluarach zaś prezes miał wyrazić swe niezadowolenie z powodu poruszenia przed wyborami tematu ogromnej podwyżki płacy minimalnej, co miało zniechęcić drobnych przedsiębiorców do głosowania na PiS.