- Ja nigdy nie zapisałem się do PSL-u. Jestem teraz na etapie tworzenia swojej partii – powiedział poseł Paweł Kukiz na antenie radia RMF FM. Polityk zaznaczył, że w ten sposób chce dać jasny sygnał wyborcom, że nie jest członkiem ugrupowania na czele którego stoi Władysław Kosiniak – Kamysz. Nowa partia będzie nosić nazwę "K-15". Ta decyzja może być dla wielu jego sympatyków sporym zaskoczeniem. Przez kilka lat polityk szczycił się tym, że nie stoi na czele partii, ale ruchu obywatelskiego Kukiz'15. Czasami w mediach pojawiała się nazwa stowarzyszenie. Rezygnował też z ogromnych pieniędzy, które mógł otrzymywać z budżetu państwa. Dzisiaj podkreśla, że musi założyć własną partię, aby nie być kojarzonym bezpośrednio z Polskim Stronnictwem Ludowym. - Ludzie niestety nie mają pojęcia o elementarnych zasadach ustrojowych i uważają, że jeżeli ktoś startuje z list jakiejś partii, to jest członkiem tej partii. Otóż tak nie jest – twierdzi lider jeszcze ruchu Kukiz'15. Dla wielu osób popierając Władysława Kosiniaka-Kamysza stał się częścią Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Mieliśmy walne spotkanie stowarzyszenia Kukiz‘15 i padła tam propozycja utworzenia partii, 90 proc. zagłosowało za tym. Ja się wstrzymałem – mówi. W dość nietypowy sposób wspomina też swoją koalicyjną przygodę z ludowcami. - Ja się nie przytuliłem do PSL. Jak już, to się przytuliliśmy wspólnie – podkreśla polityk.
Kukiz zakłada własną partię. Czy będzie brał gigantyczne pieniądze?
2020-03-03
10:50
Paweł Kukiz przez lata powtarzał, że nie zamierza zakładać własnej partii. Jak wielokrotnie przekonywał polityk, decyzja ta była podyktowana kwestią jego wiarygodności. Teraz zmienił zdanie i zdecydował się na nowy ruch w politycznej układance. Właśnie zakomunikował, że zakłada własną partię. - Moja wiara w to, że bez pieniędzy i struktur zmienimy ustrój, była niestety naiwna – powiedział we wtorek w jednym z wywiadów.