Muzyk poinformował, że w trakcie, gdy on odbywał swoje spotkania, "w międzyczasie partia władzy prowadziła specyficzną »agitację« posłów Kukiz'15". Możemy się domyślać, że chodzi o majowe prezydenckie wybory w formie korespondencyjnej, które PiS chce przeprowadzić. Ustawa umożliwiająca przeprowadzenie głosowania w tej formie została przyjęta przez Sejm i trafiła do Senatu, gdzie ma być rozpatrywana 5-6 maja. Jeśli zostanie ona odrzucona, ponownie wróci do Sejmu, stawiając pod znakiem zapytania termin 10 lub też 17 maja. Tymczasem wiadomo, że nie poprze go kilku posłów Porozumienia Jarosława Gowina, w związku z czym PiS szuka głosów poza Zjednoczoną Prawicą.
Polecany artykuł:
Takie działania niespecjalnie przypadły najwyraźniej do gustu Kukizowi, który wysłał bardzo emocjonalną wiadomość tekstową do Michała Dworczyka, w którym zarzucił mu, że "przebija w podłości” Pawła Grasia, byłego rzecznika prasowego rządów Donalda Tuska i byłego sekretarza generalnego PO. Następnie było jeszcze ostrzej, gdyż Kukiz miał napisać: - Metodami UBeków i burdelmam zaprowadzicie samych siebie na szafot.
Mało? To nie wszystko, gdyż na koniec lider Kukiz'15 dodał jeszcze: - A tak po ludzku - jest mi przykro, że Ty i Mateusz traktujecie mnie jak idiotę a posłów K'15 jak prostytutki. Nigdy nie mierzcie nikogo swoją miarą. Dno.
Jak oceniacie słowa Pawła Kukiza?