Paweł Kukiz i Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Andrzej Lange

Kukiz o Super Expressie: Stajecie po stronie Polski i zwykłych ludzi

2015-05-20 4:00

Paweł Kukiz o dziennikarzach "Super Expressu": Stajecie po stronie Polski i zwykłych ludzi.

"Super Express": - Powiedział pan, że debatę prezydencką powinien poprowadzić Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny "Super Expressu". Dlaczego?

Paweł Kukiz: - Dlatego że w pracy dziennikarskiej pana Jastrzębowskiego nie zauważyłem żadnej stronniczości. Sławomir Jastrzębowski zachowuje się tak, jak powinien postępować prawdziwy dziennikarz. Jest po pierwsze rzetelny, po drugie przygotowany do rozmowy, po trzecie nie afirmuje żadnego światopoglądu. Staje po stronie interesu Polski i ludzi, a nie klanów partyjnych. "Super Express" jest może reprezentantem prasy bulwarowej. Ale ma podstawowy atut - to polska gazeta. Większość wysokonakładowych mediów w Polsce ma duży udział kapitału zagranicznego.

- Czy przed wyborami wezwie pan do głosowania na któregoś z kandydatów?

- Nie, nie. Nawet jeżeli będę kogoś popierał albo nie popierał, to będzie to mój osobisty wybór. Ja nie mam na szczęście takich mocy sprawczych, by decydować za wyborców. Nigdy nie ośmieliłbym się powiedzieć: "moi ludzie zagłosują czy nie zagłosują na jakiegoś kandydata". Nie uznaję określenia "moi ludzie". Jest grupa osób, która chce gruntownych zmian w Polsce. A ja jedynie niosę sztandar.

- A co oznaczają słowa, że patrząc na zachowanie Komorowskiego, nie może pan zareagować?

- Będę ludzi zachęcał do tego, by myśleli mniej powierzchownie, bardziej dogłębnie. Jeżeli nie dojdzie do proponowanej przeze mnie debaty, będę robił wszystko, by do ludzi dotarł komunikat, że pan Komorowski nie jest odpowiednim kandydatem na prezydenta RP. Co nie znaczy, że afirmuję pana Dudę. Decyzję o tym, czy pójść na wybory, na kogo głosować, każdy powinien rozważyć we własnym sumieniu. Niezależnie od tego, czy do debaty dojdzie, będę chciał od Andrzeja Dudy usłyszeć odpowiedzi na kilka konkretnych, zasadniczych pytań.

- Jakich?

- Zapytam o to, jak jako prezydent już bezpartyjny będzie współpracował z obywatelami w sprawie wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych. Jak dokładnie widzi zmianę ustawy o referendum krajowym? Czy przewiduje zmiany w konstytucji, by naród był w stanie zmienić ustrój państwa, w myśl art. 4 konstytucji, który mówi, że naród jest suwerenem? By mógł zdecydować, czy chce żyć w partiokracji, czy demokracji.

- I od odpowiedzi na te pytania uzależnia pan swoje decyzje?

- Komorowskiemu nie wierzę za grosz. I mam dowody na to, że wierzyć mu nie należy. Nie znaczy to poparcia dla Dudy. Znów zmuszeni jesteśmy do wyboru mniejszego zła. To, jak ja zdecyduję, zależy od debaty, a jeśli do niej nie dojdzie, od odpowiedzi na pytania, które zadam Andrzejowi Dudzie.

- Wczoraj bardzo emocjonalnie reagował pan na program Tomasza Lisa w TVP. Dlaczego?

- Oburzyła mnie podana w programie nierzetelna, niesprawdzona informacja na temat córki Andrzeja Dudy. A potem takie zwykłe "przepraszam, nie wiedziałem, że profil ten jest nieprawdziwy". To świadczy, że to nie jest dziennikarz, tylko propagandzista. I to jest ta drobna różnica między Sławomirem Jastrzębowskim, który jest dziennikarzem rzetelnym, a Tomaszem Lisem.

Zobacz: Kukiz dla Super Expressu: "Od Dudy zależy czy go poprę (...)"

Nasi Partnerzy polecają