Jarosław Kaczyński potrafi rozgrzać polityczną atmosferę. W czasie czwartkowej konferencji prasowej ogłosił poważne zmiany: - Przed wyborami powiedziałem, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Społeczeństwo to zapamiętało. Podjęliśmy pewne decyzje. Ministrowie konstytucyjni i sekretarze zdecydowali się na przekazanie otrzymanych nagród na cele charytatywne do Caritasu. Komitet Polityczny ustalił też, że przedstawimy projekt obniżenia o 20 proc. pensji poselskich. A to nie wszystkim się podoba. Grzegorz Schetyna w czasie wystąpienia w piątek odpowiedział na decyzje, które zapadły w PiS: - Kaczyński nie przykryje afery finansowej PiS populizmem. Nagrody mają być zwrócone do budżetu państwa, nie Caritasu, a potwierdzenia przelewów opublikowane. Winni mają być rozliczeni personalnie, a gabinety polityczne zlikwidowane. Konwój Wstydu jedzie dalej, nie odpuścimy.
Niezadowolony jest też poseł Stefan Niesiołowski, który w rozmowie z Se.pl grzmiał o bezczelności, plugastwie i obrzydliwości: - To jest niesłychana bezczelność. Najpierw pobrali gigantyczne nagrody, pozatrudniali wszystkich możliwych pociotków, jakichś lizusów i teraz by to odrobić wizerunkowo, Kaczyński chce innym, ogólnie opozycji zabrać pieniądze. To jest coś obrzydliwego - denerwował się.
Ale już politycy z Kukiz'15 są innego zdania. A lider ugrupowania pozwolił sobie nawet na drobne uszczypliwości wobec sejmowych kolegów. Na swoim Facebooku Paweł Kukiz napisał: - Ministrowie mają oddać nagrody a posłom i senatorom obniży się wynagrodzenie o 20% (prawdopodobnie z puli tzw. diet). I bardzo dobrze! Dobrze też by było, gdyby Prezes poszedł na całość i zrealizował postulat Kukiz'15 obniżając kwotę wolną od podatku dla posłów do wysokości kwoty wolnej Obywateli. Ale będzie kwik na Wiejskiej! Jak nigdy nie mogę się doczekać posiedzenia - cieszy się poseł. Tym samym poseł Kukiz zakpił z biedniejszych kolegów. W jego najświeższym oświadczeniu majątkowym można znaleźć dochody z tytułu praw autorskich w wysokości 205 353,23 zł, więc poseł o pieniądze nie musi się martwić.
Zobacz także: SZOK! Wałęsa pochwalił Kaczyńskiego. Szybko się jednak opamiętał...