W czwartek około południa na Nowogrodzkiej zbiera się komitet polityczny partii. Wkrótce potem Kaczyński ogłasza decyzje, które nie spodobają się ani parlamentarzystom, ani ministrom.
- Przed wyborami powiedziałem, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Społeczeństwo to zapamiętało. Podjęliśmy pewne decyzje. Ministrowie konstytucyjni i sekretarze zdecydowali się na przekazanie otrzymanych nagród na cele charytatywne do Caritasu. Komitet Polityczny ustalił też, że przedstawimy projekt obniżenia o 20 proc. pensji poselskich - powiedział Kaczyński. Zapowiedział także wprowadzenie nowych limitów dla wójtów, burmistrzów, prezydentów i marszałków, a także zniesienie dodatkowych świadczeń dla kierownictw spółek Skarbu Państwa.
- Jeśli ktoś nie poprze rozwiązań dotyczących obniżenia pensji polityków, straci szanse na miejsce na liście wyborczej - grozi stanowczo prezes PiS i zapewnia, że projekty w sprawie zmniejszenia wynagrodzeń zostaną wniesione, "jeśli nie przed najbliższym, to przed następnym posiedzeniem Sejmu, może nawet będzie dodatkowe posiedzenie". - Nie będziemy zwlekać, cały proces chcemy zamknąć w ciągu dwóch miesięcy - dodał prezes.
Decyzje prezesa PiS to sukces "Super Expressu". To my ujawniliśmy gigantyczne nagrody dla rządu. To także my przypominaliśmy niedawno Jarosławowi Kaczyńskiemu, że w 2015 r. mówił: - Do władzy nie idzie się po pieniądze! Kto chce swoją pozycję polityczną spieniężać, ten musi odejść.
PRZECZYTAJ: Ile zarabia sekretarka Kaczyńskiego? Jest tajna LISTA płac