Marek Kuchciński

i

Autor: Stanisław Kowalczuk/East News Marek Kuchciński

Kuchciński: Prymitywne pokrzykiwania na sali nie pomogą w wyborach

2018-06-08 19:57

Po tym, gdy Prezydium Sejmu obniżyło na okres 3 miesięcy o połowę uposażenie poselskie Sławomirowi Nitrasowi z Platformy Obywatelskiej za przerywanie wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego, poseł PO stwierdził, że to prywatna zemsta wicemarszałka Sejmu, Ryszarda Terleckiego. Teraz Nitrasa postanowił pouczyć sam marszałek sejmu Marek Kuchciński.

- Uwaga do posłów, szczególnie tych, którzy kandydują na prezydentów miast: wybory wygrywa się liczbą głosów mieszkańców, a nie liczbą prymitywnych pokrzykiwań na sali obrad, za które marszałek Sejmu ma obowiązek karać. Na co wcale nie ma ochoty… - napisał na swoim Twitterze Marek Kuchciński (PiS).

To swoistego rodzaju odpowiedź na zarzuty, które wcześniej, też za pomocą Twittera, kierował w stronę Prezydium Sejmu i wicemarszałka Ryszarda Terleckiego.


- Długi miesiąc musiał czekać pan Terlecki, ale się zemścił. Lider w akcji – komentował Sławomir Nitras odnosząc się do kary, jaką nałożono na niego za przerywanie wystąpienia premiera Morawieckiego. Nitras jest kandydatem PO i Nowoczesnej na prezydenta Szczecina.

Sytuacja, za którą zdyscyplinowany został Nitras, miała miejsce w środę w Sejmie. Przed debatą związaną z wnioskiem PO o wotum nieufności wobec wicepremier Beaty Szydło i minister Elżbiety Rafalskiej głos zabrał Mateusz Morawiecki. Zdaniem Centrum Informacyjnego Sejmu, ze sporządzonego sprawozdania ze środowych obrad, poseł Nitras przerywał wystąpienie premiera Morawieckiego 32 razy.