"Super Express": - Czy Polska ma zapewnione bezpieczeństwo energetyczne?
Krzysztof Tchórzewski: - Przy dzisiejszych zasobach można powiedzieć, że mamy zapewnione bezpieczeństwo energetyczne. Uruchomiliśmy 1 stycznia nową elektrownię w Kozienicach. Efektywność przemysłu wzrasta. Bardzo wielu przedsiębiorców udoskonala urządzenia energooszczędne. Ale z drugiej strony rośnie zapotrzebowanie na energię elektryczną. I to zapotrzebowanie jesteśmy w stanie wypełnić nowymi mocami.
- Czy nowe moce, o których mówi pan minister, dotyczą również nowego paliwa energetycznego - atomu?
- Tak. Wspomniane paliwo energetyczne to wymóg naszych partnerów z Komisji Europejskiej, którzy mogliby w ten sposób rozliczać nas za średnią emisję. Energia atomowa oznacza produkcję bezemisyjnej energii elektrycznej. To jedna z podstaw, by wypełnić tę lukę. Kierunek jest taki, Polska musi się zdobyć na atom.
- W jednym z wywiadów wspomniał pan, że przebudowa polskiego systemu energetycznego może trwać kilkadziesiąt lat. Czy mamy tyle czasu?
- Miałem na myśli transformację z energetyki opartej tylko na węglu na energetykę, w której byłaby klasyfikacja źródeł energii. To całkiem inna sprawa. Dlatego, że chodzi o to, iż chcemy, by na przestrzeni lat energetyka węglowa, która się zużyje, była zastępowana innymi źródłami energii. W energetykę węglową zostały zainwestowane w Polsce duże pieniądze. Pozwoliliśmy jej doczekać swojej starości, że tak ujmę. Nie możemy odstawiać urządzeń elektrycznych, które są urządzeniami produkującymi energię i są w dobrym stanie technicznym. Systematycznie zmieniamy emisyjność naszej energetyki węglowej. Gdybyśmy tak szybko dokonali transformacji energetyki, jak niektórzy oczekują, to cena energii elektrycznej znacząco by wzrosła. Społeczeństwo tego nie chce i na pewno tego nie zaakceptuje. Dlatego wymiana energetyki węglowej musi postępować ewolucyjnie.
- Pomiędzy PKN Orlen a Lotosem został podpisany list intencyjny dotyczący połączenia obu spółek. Czy to oznacza pełną fuzję?
- Obie firmy połączyły się ze sobą w zakresie kapitałowym. Mają wspólną politykę związaną z dystrybucją i z produkcją paliw. Taką decyzję wymusiła coraz większa konkurencyjność firm paliwowych działających na rynku UE. Koncerny naftowe coraz bardziej prowadzą konkurencję na rynkach międzynarodowych, a nie wewnętrznych. Istnieje grupa państw, które mają jedną państwową spółkę paliwową, która konkuruje, ale w ramach konkurencji międzypaństwowej. To zaczyna być coraz bardziej widoczne.
- Istnieje możliwość, że Lotos zniknie z rynku?
- W najbliższym czasie nie zanosi się na to.
- W jakim czasie nastąpi efekt fuzji?
- Na tę chwilę nie jest to programowane.
Odśwież swoją szafę już teraz - z rabatem! Promocje na modę w najlepszym wydaniu na stronie bonprix wyprzedaże.