Dostaję coraz więcej zgłoszeń o ukradzionych samochodach. Głównie ze Śląska. Złodzieje grasują w Gliwicach, Bytomiu, Katowicach. Ich łupem padają przede wszystkim te droższe, luksusowe marki.
Ale to nie znaczy, że właściciele bardziej popularnych, starszych samochodów, mogą spać spokojnie. Bowiem złodzieje mogą ukraść wasz samochód po to, by z jego pomocą ukraść ten droższy. Tak właśnie poczynała sobie szajka złodziejska w Gliwicach. Niestety, policjanci nie zdołali złapać złodziei, którzy porzucili ten tańszy, skradziony samochód przy próbie zrabowania tego droższego.
A Słyszeliście może o sposobie "na butelkę"? Złodzieje wkładają między koło i błotnik plastikową butelkę. Gdy kierowca rusza, słyszy niepokojący zgrzyt. Wysiada, zazwyczaj zostawiając kluczyki w stacyjce. Wtedy zaczajony złodziej szybko siada z kierownicę i ucieka.
Złodzieje stają się niestety coraz sprytniejsi i wymyślają kolejne sposoby na naiwnych ludzi. Jeśli wasz wóz jest sporo warty, zainwestujcie w system GPS, dzięki któremu można namierzyć skradziony samochód. Tak najskuteczniej ochronicie wasz wóz przed łapami przestępcy.