"Super Express": - Jacek Karnowski stwierdził, że "Pomoc nie powinna dzielić. Sprzęt mający też wymiar polityczny WOŚP nie powinien być oznaczany naklejkami w szpitalach. Chodzi o pomoc dzieciom, a nie pałowanie tych, którzy nie mogą znieść agresywnego i ideologicznego słowotoku pana Jerzego". Rozważaliście pozbywanie się charakterystycznych serduszek z aparatury medycznej?
Krzysztof Dobies: - Nie. Bo oznaczenie urządzeń medycznych przekazanych szpitalom przez WOŚP jest elementem rozliczenia fundacji. Darczyńcy wspierający nasze działania w czasie finałów mogą naocznie sprawdzić efekty naszej pracy. Oznaczenie sprzętu ułatwia nam też kontrolę społeczną.
- To znaczy?
- Szpital nie może wykorzystywać urządzeń niezgodnie z umową. Nie może na przykład używać tego sprzętu do działalności komercyjnej. Nie może też dowolnie przemieszczać sprzętu. Powinien on pracować na tym oddziale, do którego został przekazany. Serduszko na urządzeniach zapobiega łamaniu tych zasad i z punktu widzenia interesu pacjentów jest to bardzo ważne.
- Dużo kontrowersji wzbudziła ostra wymiana zdań pomiędzy Jerzym Owsiakiem a wiceministrem Patrykiem Jakim. Nie zaszkodzi to wam jako fundacji?
- Postawa ministra Jakiego wobec fundacji wbrew pozorom może być korzystna. Daje okazję do ponownego przedstawienia rozliczeń, pokazania efektów działań i logiki, z jaką od lat pracuje Orkiestra. Tezy ministra można poddać weryfikacji i obnażyć jego nieprzygotowanie czy próby wprowadzenia opinii publicznej w błąd.
- Jakiś przykład wprowadzania w błąd?
- Chociażby dzisiaj ponownie wskazaliśmy miejsce w serwisie internetowym WOŚP, gdzie publikowane są sprawozdania fundacji. Wiele osób dziś na te strony zagląda. To jest dla nas pozytywne, bo pomaga pokazać wątpiącym prawdziwy sens i wartość WOŚP. Prawda jest po naszej stronie.
- Minister Jaki wyraził chęć wsparcia Orkiestry. Podał jednak warunek: pełna transparentność finansowa wydarzenia. Te rozliczenia rokrocznie wzbudzają pewne uwagi i podejrzenia części publicystów.
- Ja nie zauważam kontrowersji wokół rozliczeń WOŚP. Są one publiczne, dostępne, jasne, nie budzą wątpliwości. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek pytania o szczegóły - a takie pytania się zdarzają - odpowiadamy i wyjaśniamy. Co roku te rozliczenia śledzi i czyta kilkadziesiąt tysięcy osób! Są one również sprawdzane przez państwowe instytucje w ramach różnych kontroli. I nikt nie ma zastrzeżeń. Nikt nie stawia konkretnych zarzutów! Nie ma zatem kontrowersji. Są jednak ataki z niechęci do fundacji, jej idei i filozofii, albo z niewiedzy. Bywa, że ktoś ocenia nas nie na podstawie liczb czy dokumentów, lecz na podstawie niesprawdzonych treści z internetu. I zawsze odpowiadamy - warto sprawdzić i wyrobić sobie własne zdanie.
Zobacz: Starcie Jerzego Owsiaka z Patrykiem Jakim. Poszło o zbiórkę WOŚP