„Super Express”: - Posłowie Konfederacji nie założyli maseczek podczas zaprzysiężenia prezydenta. O co chodzi w tym proteście?
Krzysztof Bosak: - To nie jest protest, nie ma tu żadnego podtekstu. Nie jest to także jakaś akcja polityczna. Nie było żadnych rozmów, które miałyby zakładać jakieś wspólne stanowisko. Posłowie Konfederacji zachowali się zgodnie z tym, jakie są ich przekonania w tej sprawie. Nie chcemy nadawać temu szczególnej rangi, to jest trzecioplanowa kwestia. Nie ma nic wspólnego z sytuacją naszego państwa, ani z powagą tego wydarzenia.
Nie warto było wystąpić w maseczkach? Zdaniem przytłaczającej większości lekarzy wpływają one jednak na zmniejszenie rozprzestrzeniania się wirusa?
Każdy kto jest przekonany do takiej opinii, może codziennie chodzić w masce.
Pan nie jest przekonany do takiej opinii?
Nie jestem.
Dlaczego? Nie ma obecnie testów pozwalających na bieżąco śledzić to, czy jesteśmy chorzy. Ta prewencja to jakieś zabezpieczenie.
Wykonywanie obowiązków pracy posła w Sejmie, spotykając się z urzędnikami, politykami czy dziennikarzami, na co dzień nie zakłada używania maseczki. To niepraktyczne. I jeżeli nie stosuję tego na co dzień, to uważałbym to za hipokryzję, gdybym miał nagle pojawić się w maseczce w jakiś jeden, szczególny dzień.
Senator Jan Filip Libicki z PSL podkreślał, że żałuje, że nie miał maseczki podczas rozmów w Senacie. Przypuszcza, że właśnie w ten sposób pozarażał kolegów…
Każdy poseł i senator ma prawo do swojej opinii w tej sprawie. Szanuję ich opinie, ale trzeba dostosować sposób zachowania do własnych reguł ostrożności i dbałości o zdrowie swoje i innych, a także do efektywnego wykonywania swoich obowiązków.
Gdyby pojawił się nakaz Ministerstwa Zdrowia dotyczący noszenia maseczek w urzędach, a także w parlamencie, to będziecie się do tego stosowali?
Nie, gdyż Ministerstwo Zdrowia nie ma kompetencji do regulowania sytuacji w Sejmie. Sejm ma konstytucyjną autonomię, jeżeli chodzi o wewnętrzne regulacje.
Ok, ale łatwo sobie wyobrazić, że za sugestiami Ministerstwa Zdrowia pójdzie prezydium Sejmu.
Nie ma obecnie takiej propozycji do dyskusji, w związku z czym nie ma się do czego odnosić.