Filip Chajzer, reporter "Dzień dobry TVN", poprosił Krystynę Pawłowicz o komentarz do sytuacji, którą niedawno przytoczył na Twitterze Jarosław Kurski - zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", a prywatnie brat Jacka Kurskiego. - Na marszu KOD podeszła do mnie miła pani: - Nazywam się Pawłowicz, powiedziała. - Jestem siostrą Krystyny. Pan mnie rozumie p. Jarku - napisał dziennikarz. Nie dane im było porozmawiać, ponieważ owa kobieta ponoć zaraz odeszła, dlatego Kurski zwrócił się do niej w kolejnym wpisie: Droga Pani, rozumiem, pozdrawiam i proszę o kontakt. Tak czy owak do następnego spotkania na marszu #KOD. Czy Krystyna Pawłowicz rzeczywiście ma siostrę? Sprawę postanowił wyjaśnić Filip Chajzer, jednak posłanka PiS szybko ucięła dyskusję: - Ja nie mam siostry - odpowiedziała zdawkowo reporterowi DDTVN. Komu wierzyć?
1/2 27 II na marszu #KOD podeszła do mnie miła pani:- Nazywam się Pawłowicz, powiedziała.- Jestem siostrą Krystyny. Pan mnie rozumie p.Jarku
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) 10 marca 2016
Zobacz też: Dominika Kulczyk WALCZY z potwornym procederem
Artykuł o rodzinie Pawłowiczów ukazał się w gazecie "Metro". - Ona ma siostrę; dowiedziałem się również, że jeszcze niedawno sąsiadki pani Pawłowicz widywały jej brata. Ani on, ani siostra już raczej u niej nie bywają - opowiedział w "Dzień dobry TVN" Igor Nazaruk, autor tekstu. Wygląda na to, że Krystyna Pawłowicz nie przyznaje się do siostry! Postawę posłanki PiS skomentował na Twitterze dziennikarz Krzysztof Skórzyński.
— Krzysztof Skórzyński (@skorzynski) 20 marca 2016