A przecież miała usunąć się z mediów społecznościowych… Pawłowicz postanowiła w swoim stylu skomentować zdjęcie francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona (42 l.) z małżonką, na którym ten z czułością całuje swoją żonę. - A podobno eksponatów w muzeum nie wolno dotykać... - stwierdziła z przekąsem na Twitterze, mając na myśli o rok młodszą Francuzkę.
Już ten wpis internauci określili mianem „dna”, a jeden z nich zapytał: „Pani poseł, jest pani o rok starsza od żony prezydenta Francji... Jaki z tego wniosek?”. „Że ona jest muzeum, a ja ciągle liceum” - odpowiedziała mu pewnie Pawłowicz.
Czyżby posłanka była zdania, że to brunetki są górą i, że to brunetki, nie blondynki wolą mężczyźni? - Żenujący wpis, którego nic nie usprawiedliwia. To poziom dna – skomentowała wynurzenia Pawłowicz oburzona posłanka PO, Monika Wielichowska (46 l.).